Po niedługiej jeździe przyjechaliśmy na parking obok Careffoura w Sandomierzu, który się mieści w Galerii Sandomierz. W sobotę ze względu na dzień targowy na placu obok, kasują po 4 złociszy za parking, no cóż trzeba było to zapłacić

Potem poszliśmy po zakupy "chleba i .... piwa" do sklepu. Skoro zakupy zostały dokonane trzeba było szukać igrzysk...
Camping "Browarny" jest po drugiej stronie ulicy, ale żeby tam zajechać trzeba zrobić nawrotkę gdzieś za ok. 500m. Bardzo szybko po zajechaniu zameldowaliśmy się na campingu (73 zł po uwzględnieniu zniżek) i zajęliśmy miejsce. Po śniadaniu udaliśmy się na stary rynek w Sandomierzu bramką na końcu campingu, w górę schodami, po spacerze weekendowym krokiem żona z córką nabywają drogą zakupu krzemień pasiasty i udajemy się na zasłużone piwko i soczek.
Na rynku zaczęły się występy mażoretek więc czas płynie szybciutko, potem mają grać wg kelnera miejscowe zespoły. Kelner informuje nas, że konflikt Burmistrza z PTTK o kasę za zwiedzanie podziemi i bramy opatowskiej trwa nadal. pewnie to zwolennik Burmistrza, bo moim zdaniem błędnie uważa, że Burmistrz chce wpuszczać za darmo turystów do tych atrakcji

My jako, ze byliśmy w tych atrakcjach wiele razy rezygnujemy z kolejnych odwiedzin.
Natomiast nie mogę się oprzeć odwiedzenia - po raz kolejny - kościoła św. Jakuba i mimo wielu ludzi z różnych wycieczek realizujemy plan po drodze zahaczając o katedrę.
Następnie wchodzimy w wąwóz Królowej Jadwigi, ale ze względu na komary szybko go opuszczamy. Potem bulwary nadwiślańskie, które pachną nowością. Wyglądają super można się z nich przepłynąć statkiem, wynająć rowerek wodny w kształcie łabędzia, kajaki, łodzie itp, brakuje trochę zieleni, ale przecież drzewa od razu nie rosną...
Następnie spacer wzdłuż wzgórza zamkowego mijamy szykujący się...?, tu można przeczytać www.sandomierz.pl/zapowiedzi/uroczystos ... h,105.html
a tu o oryginale
www.jazlowiacy.dobroni.pl/media/grh,grh ... 0,300.html
Potem szykujemy obiadek, po konsumpcji słodkie lenistwo a potem znowu na rynek, na gofry a dorośli piwko. Następnie grill i zgrzyt na campingu oprócz turystów w większości obcokrajowców jest dużo "turystów" narodowości romskiej, mieszkają w przyczepach i jak mi się wydaje nie odwiedzają zabytków a raczej targ po drugiej stronie ulicy... w każdym bądź razie nie tylko, bo nie złapałem, ale się domyślam..., po jednym naszym wyjściu zginęły mi odblaski a po moim odejściu do wc campingowego zniknęły ze stołu papierosy z zapalniczką...
Rozumiem, że właściciel campingu musi zarabiać i przyjmuje każdego, ale... to trochę uciążliwe sąsiedztwo. Rano ok 11 wyjeżdżamy po śniadaniu z planem grzybobrania w lasach po drodze, ale grzybów coś się nie udaje nam znaleźć

Kilka słów o campingu: Camping Browarny nadaje się do polecenia, posiada wszystko co camping powinien posiadać wg. wzorców europejskich, jest czysto i ładnie utrzymany.
www.ecc-campingfuehrer.de/polen/camping-browarny/pl