Tutaj poprzednia część relacji - cz. 1
Dzień 2 – 24 lipiec 2016r trasa Kurzętnik-Nowe Miasto Lubawskie https://goo.gl/maps/LxTDunn5upu
Rankiem pojechaliśmy do Nowego Miasta Lubawskiego, oddalonego 9 km od Kurzętnika, gdzie zatrzymaliśmy się na parkingu parafialnym kościoła pw. św. Tomasza Apostoła przy ul. Działyńskich 11, czyli tutaj 53°25'31.4"N 19°35'40.9"E (53.425388, 19.594690).
Ponieważ oprócz zwiedzania miasta, zaplanowaliśmy rowerową wycieczkę po okolicy, udaliśmy się najpierw na rynek do informacji turystycznej po mapy oraz przewodniki. I tutaj zaskoczenie, bo informacja turystyczna oraz miejscowe kino znajduje się w tej oto budowli, czyli dawnym kościele ewangelickim.
Ten kościół ewangelicki zbudowano w latach 1824-1827 na miejscu średniowiecznego ratusza, który spłonął w 1806 roku. Nowy budynek świątyni oddano do użytku w grudniu 1912 roku. W 1958 roku z powodu braku wiernych obiekt przekazano gminie miejskiej.
Ołtarz główny z krucyfiksem oraz ławki przekazano do innych kościołów, a organy wywieziono w nieznanym kierunku jeszcze w 1945 r. Zachował się jeden z trzech dzwonów - dzwon zegarowy, który w latach 70. XX wieku został odrestaurowany. Obecnie w budynku kościoła mieści się kino, odbywają się tu także spektakle teatralne. Panoramiczne projekcje filmowe najlepiej ogląda się tu z balkonu dawnego chóru.
Po zaopatrzeni się w niezbędne informatory i mapy udaliśmy się na zwiedzanie miasteczka, zaczynając od okazalej świątyni, czyli Bazyliki św. Tomasza Apostoła. Kościół zaczęto budować około 1325 roku. W drugiej połowie XIV w. podwyższono nawę główną przez wprowadzenie układu bazylikowego. Po 1400 roku przedłużono prezbiterium o trójbocznie zamknięte oskarpowane przęsło. Po 1460 r. nawa główna została nakryta czteroramiennym sklepieniem gwiaździstym, a także podwyższono wieżę.
Na początku XVII w. dobudowano kaplicę grobową rodu Działyńskich w narożu między nawą południową a prezbiterium.
W 1882 r. po spaleniu się klasztoru franciszkanów-reformatów w pobliskich Łąkach Bratiańskich, przeniesiona została z tego klasztoru do bazyliki w Nowym Mieście łaskami słynąca figura NMP.
Od 1971 kościół posiada status bazyliki mniejszej. Leży na Polskim Szlaku Drogi św. Jakuba. W dniu 25 marca 2012 roku erygowano przy bazylice Nowomiejską Kapitułę Kolegiacką – tym samym kościół otrzymał godność kolegiaty.
Bazylika św. Tomasza Apostoła
Nawa środkowa z widokiem na ołtarz główny
Nawa główna z gotyckimi polichromiami z drugiej połowy XV wieku przedstawiająca Chrystusa Ukrzyżowanego oraz ozdobnym żebrowaniem ostrołukowego sklepienia.
Ambona i jeden z bocznych ołtarzy.
Chór i organy
Kontynuując spacer skierowaliśmy się ul. 19 stycznia do Baszty Brodnickiej „zaliczając” po drodze budynek dawnego ratusza pochodzącego z lat 1776–1777, w którym mieści się obecnie starostwo powiatowe.
Następnie odwiedziliśmy Basztę Brodnicką nazywaną również Bramą Brodnicką, inaczej Kurzętnicką. Widoczne w baszcie przejście dla pieszych zostały przebite dopiero w latach 20. XX wieku. Przez Bramę Brodnicką prowadził niegdyś wyjazd z miasta na teren dawnego zamku (całkowicie zniszczonego w XVII wieku) i dalej w kierunku południowym do mostu na Drwęcy. W XIX wieku wewnątrz Baszty Brodnickiej mieściło się archiwum miejskie, a obecnie, od roku 1959, funkcjonuje tutaj Muzeum Ziemi Lubawskiej, nazywane też Muzeum Ziemi Nowomiejskiej. Niestety podczas naszej bytności muzeum było nieczynne.
W mieście znajduje się jeszcze jedna baszta nazywana Bramą Lubawską lub Łąkowską, której piękny wizerunek przedstawiony jest poniżej.
Ponieważ piękna pogoda zachęcała do dłuższego przebywania na świeżym powietrzu, wraz z małżonką pojechaliśmy na 30 kilometrową wycieczkę rowerową po pętli: Nowe Miasto Lubawskie- Kurzętnik- Nowe Miasto Lubawskie. Ciekawostką jest to, że na odcinku Nowe Miasto Lubawskie- Kurzętnik ścieżkę rowerową poprowadzono po śladzie nieistniejącej już linii kolejowej, której niektóre pozostałości postanowiłem uwiecznić na fotografiach.
Budynek dawnej stacji kolejowej i przylegająca do niego nastawnia.
Ścieżka rowerowa przebiegająca po trasie byłej linii kolejowej.
Zmęczeni, lecz bardzo zadowoleni wróciliśmy późnym wieczorem do kampera, aby po zjedzeniu kolacji i toalecie odpocząć przed atrakcjami czekającymi nas w dniu następnym.
Ciąg dalszy nastąpi ( mam nadzieję).
Tutaj dalsza część relacji część 2 https://forum.karawanier.pl/viewtopic.php?f=281&t=3098
Kajakiem, kamperem i rowerem po woj. warmińsko- mazurskim (cz.2)
Regulamin forum
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2025 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2025 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Kajakiem, kamperem i rowerem po woj. warmińsko- mazurskim (cz.2)
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
- Franciszek
- Forumowicz
- Posty: 121
- Rejestracja: 09 lis 2014, 07:26
- Imieniny: 0- 0- 0
- Lokalizacja: Franciszków
Kajakiem, kamperem i rowerem po woj. warmińsko- mazurskim
Zdążyłem raz podziękować a tu już następny odcinek.
To mi się podoba.
Brawo
To mi się podoba.
Brawo
"Prawda obroni się sama, potrzeba tylko czasu"
Kajakiem, kamperem i rowerem po woj. warmińsko- mazurskim
Podziwiam zapał Pana.
Bardzo dziękuję za przyjemną rozrywkę.
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za przyjemną rozrywkę.
Pozdrawiam
Polska, co za piękny kraj, jestem za stary żeby być sędzią, ale dość młody, by śpiewać - wokalista Rolling Stones Mick Jagger (74 l.)
Re: Kajakiem, kamperem i rowerem po woj. warmińsko- mazurskim (cz.2)
Irel pisze: ↑02 lis 2016, 23:33 Tutaj poprzednia część relacji - cz. 1
Dzień 2 – 24 lipiec 2016r trasa Kurzętnik-Nowe Miasto Lubawskie https://goo.gl/maps/LxTDunn5upu
Rankiem pojechaliśmy do Nowego Miasta Lubawskiego, oddalonego 9 km od Kurzętnika, gdzie zatrzymaliśmy się na parkingu parafialnym kościoła pw. św. Tomasza Apostoła przy ul. Działyńskich 11, czyli tutaj 53°25'31.4"N 19°35'40.9"E (53.425388, 19.594690).
Ponieważ oprócz zwiedzania miasta, zaplanowaliśmy rowerową wycieczkę po okolicy, udaliśmy się najpierw na rynek do informacji turystycznej po mapy oraz przewodniki. I tutaj zaskoczenie, bo informacja turystyczna oraz miejscowe kino znajduje się w tej oto budowli, czyli dawnym kościele ewangelickim.
Ten kościół ewangelicki zbudowano w latach 1824-1827 na miejscu średniowiecznego ratusza, który spłonął w 1806 roku. Nowy budynek świątyni oddano do użytku w grudniu 1912 roku. W 1958 roku z powodu braku wiernych obiekt przekazano gminie miejskiej.
Ołtarz główny z krucyfiksem oraz ławki przekazano do innych kościołów, a organy wywieziono w nieznanym kierunku jeszcze w 1945 r. Zachował się jeden z trzech dzwonów - dzwon zegarowy, który w latach 70. XX wieku został odrestaurowany. Obecnie w budynku kościoła mieści się kino, odbywają się tu także spektakle teatralne. Panoramiczne projekcje filmowe najlepiej ogląda się tu z balkonu dawnego chóru.
Po zaopatrzeni się w niezbędne informatory i mapy udaliśmy się na zwiedzanie miasteczka, zaczynając od okazalej świątyni, czyli Bazyliki św. Tomasza Apostoła. Kościół zaczęto budować około 1325 roku. W drugiej połowie XIV w. podwyższono nawę główną przez wprowadzenie układu bazylikowego. Po 1400 roku przedłużono prezbiterium o trójbocznie zamknięte oskarpowane przęsło. Po 1460 r. nawa główna została nakryta czteroramiennym sklepieniem gwiaździstym, a także podwyższono wieżę.
Na początku XVII w. dobudowano kaplicę grobową rodu Działyńskich w narożu między nawą południową a prezbiterium.
W 1882 r. po spaleniu się klasztoru franciszkanów-reformatów w pobliskich Łąkach Bratiańskich, przeniesiona została z tego klasztoru do bazyliki w Nowym Mieście łaskami słynąca figura NMP.
Od 1971 kościół posiada status bazyliki mniejszej. Leży na Polskim Szlaku Drogi św. Jakuba. W dniu 25 marca 2012 roku erygowano przy bazylice Nowomiejską Kapitułę Kolegiacką – tym samym kościół otrzymał godność kolegiaty.
Bazylika św. Tomasza Apostoła
Nawa środkowa z widokiem na ołtarz główny
Nawa główna z gotyckimi polichromiami z drugiej połowy XV wieku przedstawiająca Chrystusa Ukrzyżowanego oraz ozdobnym żebrowaniem ostrołukowego sklepienia.
Ambona i jeden z bocznych ołtarzy.
Chór i organy
Kontynuując spacer skierowaliśmy się ul. 19 stycznia do Baszty Brodnickiej „zaliczając” po drodze budynek dawnego ratusza pochodzącego z lat 1776–1777, w którym mieści się obecnie starostwo powiatowe.
Następnie odwiedziliśmy Basztę Brodnicką nazywaną również Bramą Brodnicką, inaczej Kurzętnicką. Widoczne w baszcie przejście dla pieszych zostały przebite dopiero w latach 20. XX wieku. Przez Bramę Brodnicką prowadził niegdyś wyjazd z miasta na teren dawnego zamku (całkowicie zniszczonego w XVII wieku) i dalej w kierunku południowym do mostu na Drwęcy. W XIX wieku wewnątrz Baszty Brodnickiej mieściło się archiwum miejskie, a obecnie, od roku 1959, funkcjonuje tutaj Muzeum Ziemi Lubawskiej, nazywane też Muzeum Ziemi Nowomiejskiej. Niestety podczas naszej bytności muzeum było nieczynne.
W mieście znajduje się jeszcze jedna baszta nazywana Bramą Lubawską lub Łąkowską, której piękny wizerunek przedstawiony jest poniżej.
Ponieważ piękna pogoda zachęcała do dłuższego przebywania na świeżym powietrzu, wraz z małżonką pojechaliśmy na 30 kilometrową wycieczkę rowerową po pętli: Nowe Miasto Lubawskie- Kurzętnik- Nowe Miasto Lubawskie. Ciekawostką jest to, że na odcinku Nowe Miasto Lubawskie- Kurzętnik ścieżkę rowerową poprowadzono po śladzie nieistniejącej już linii kolejowej, której niektóre pozostałości postanowiłem uwiecznić na fotografiach.
Budynek dawnej stacji kolejowej i przylegająca do niego nastawnia.
Ścieżka rowerowa przebiegająca po trasie byłej linii kolejowej.
Zmęczeni, lecz bardzo zadowoleni wróciliśmy późnym wieczorem do kampera, aby po zjedzeniu kolacji i toalecie odpocząć przed atrakcjami czekającymi nas w dniu następnym.
Ciąg dalszy nastąpi ( mam nadzieję).
Tutaj dalsza część relacji część 3 https://forum.karawanier.pl/viewtopic.php?t=3099
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości