Roztocze 2025

[Irel]

Zastanawiałem się czy pisać relację o rejonie do którego przyjeżdżam od lat i od lat opisuję go w swoich relacjach. Postanowiłem jednak się przemóc i spróbować opisać jakieś miejsca, o których wcześniej nie wspominałem. Otóż robiąc 46 kilometrową pętelkę rowerową Górecko Stare- Krasnobród- Józefów- Górecko Stare, we wspomnianym Krasnobrodzie odwiedziliśmy Rezerwat Przyrody Święty Roch leżący w Krasnobrodzkim Parku Krajobrazowym. Ten chroniony prawnie obszar dziewiczej przyrody przyciąga turystów doskonale zachowany stanem roztoczańskiej przyrody. Znajduje się tutaj wyjątkowy drzewostan jodłowo- bukowy z wysokimi na ponad 35 m jodłami. Nazwa rezerwatu pochodzi od kapliczki Świętego Rocha znajdującej się na obrzeżu rezerwatu. Święty Roch patronuje mieszkańcom chroniąc ich od chorób zakaźnych. Dlatego woda, która płynie pod kapliczką uznawana jest za cudownie uzdrawiającą.

W drodze do Krasnobrodu



Wejście do rezerwatu i droga do kapicy św. Rocha







Zejście do kapicy św. Rocha – 100 stopni w dół aby zejść i tyle samo w górę aby wejść



Kaplica św. Rocha i jej wnętrze







A to przyroda powyżej kaplicy





W pobliżu kaplicy znajdują się wąwozy krasnobrodzkie. Miejsce warte obejrzenia jeżeli już się tam jest.







To na razie tyle.

[heinrich12]

Trasa ciekawa, wąwozy robią wrażenie. Pozdrawiam.

[Irel]

Być na Roztoczu i nie odwiedzić Szczebrzeszyńskiego chrząszcza, to tak jak być w Rzymie i nie widzieć papieża. My chrząszcza odwiedziliśmy i muszę stwierdzić, że chrząszcz ma się wyśmienicie i nic, a nic się nie starzeje, czego nie można powiedzieć o autorze relacji.

Szczebrzeszyński chrząszcz



Jako że od przybytku głowa nie boli, na rynku odwiedziliśmy jeszcze jednego chrząszcza.





A tak wygląda szczebrzeszyński rynek



W drodze powrotnej podziwialiśmy krajobrazy okolic Szczebrzeszyna





ciekawe budowle jak kościół św. Izydora w Topólczy



oraz "piękne okoliczności przyrody" w osadzie Florianka.

[Jacek]

Jesień na zdjęciach już widać. Kolejna jesień miło ze taka piękna.

[Irel]

I ostatnie spojrzenie na gościnne Roztocze, akonkretnie na fragment Józefowa.

Budynek Urzędu Gminy Józefów, z muralem upamiętniającym Tomasza Józefa Zamojskiego, który 300 lat temu wymyślił to miasto, jako dziesiąte z kolei założone przez Zamojskich.



Piekarnia- pizzeria "U Dzidy" gdzie raczylismy się pysznymi lodami



Ostatni dzień pobytu na Roztoczu i grzybobranie w towarzystwie znajomego Pana leśniczego i jego małżonki.



Jesteśmy już w domu i wchodzimy w wir codziennych zajęć i trosk. Teraz pozostały tylko wspomnienia.

[heinrich12]

Wyjazd na pewno udany – a czy grzybobranie również ? Pozdrawiam.

[Irel]

Wyjazd na pewno udany – a czy grzybobranie również ? Pozdrawiam.

0.7 kg suszonych prawdziwków i kilkanaście słoiczków grzybów marynowanych to nie jest wielki wynik. Dupy nie urywa, ale dla nas w zupełności wystarczy. Ten rok na Roztoczu grzybowo nie był udany. Właściwy wysyp zaczął się gdy wyjeżdżaliśmy do domu, ale dłużej i tak już nie moglibyśmy tam być.

[heinrich12]

Dlaczego pytam ? W zeszłym tygodniu pojechaliśmy do lasu na grzyby tam gdzie od lat jeździmy (kierunek Milicz) i wielka kicha. W lasach jest sucho, nie ma żadnych grzybów – nawet tych niejadalnych. W tygodniu ,,coś tam” popadało (dzisiaj, teraz też pada) to jest jeszcze nadzieja, że ,,coś” jeszcze wyrośnie. Pozdrawiam.

[Irel]

W lasach milickich byliśmy po odwiedzeniu Mużakowa https://forum.karawanier.pl/viewtopic.php?t=4321 i na moje oko to tam grzyby powinny być. Być może złośliwie się przed tobą pochowały

[Sławcio]

Roztocze zawsze piękne..