„Kamperem do Inflant” -Tutaj poprzednia część relacji - cz. 6
Kamperem do Inflant cześć VII
Rankiem wsiedliśmy na swoje dwukołowce i pojechaliśmy na podbój Siguldy. 10 tysięczna Sigulda leży na skraju łotewskiego Parku Narodowego Gauja - tak zwanej "Szwajcarii Łotewskiej", nad wąwozem rzeki Gauja. Jest ośrodkiem turystycznym i miejscem uprawiania sportów zimowych.
Sigulda już XII w była twierdzą plemienia Liwów. W średniowieczu Krzyżacy w swoim marszu z Prus Wschodnich przez Liwonię na północ opanowali m.in. dolinę rzeki Gauja i wybudowali ciąg warownych zamków kontrolujących okolicę. Jednemu z nich nadali niemiecką nazwę Siegewald ("Las zwycięstwa", później Segewald lub Segewold), stąd współczesna łotewska nazwa tego miasta.
Region był początkowo przedmiotem sporu pomiędzy biskupem Ryskim Albertem, a Zakonem Inflanckim i w 1207 został ostatecznie podzielony. Biskup otrzymał zamek w Tauriadzie leżący na prawym brzegu rzeki Gauia, a zakon Inflancki otrzymał twierdzę Sigulda lezącą na brzegu lewym. Szybko rozwijającą się Siguldę zrujnowały i doprowadziły do upadku wojny polsko-szwedzko-rosyjskie w XVI i XVII w. Miasto odrodziło się dopiero w wieku IXX, kiedy przeprowadzono tedy drogę bitą i linie kolejową Sigulda- Ryga- Dorpat ( obecnie Tartu). Sigulda ma też akcent Polski. Król Stefan Batory nadał Siguldę Stanisławowi Stadnickiemu, zwanego "diabłem łańcuckim", sławnemu warchołowi i wpływowemu szlachcicowi, który przyjął tytuł starosty zygwulskiego. Co prawda nie ma to związku z opisywaną relacją, ale jako miłośnik Jury, pragnę przypomnieć, że tenże Stadnicki brał udział po stronie austriackiej w oblężeniu zamku Olsztyn koło Częstochowy, gdzie przeszedł do historii, jako antybohater.
W samej Siguldzie na uwagę zasługują: kościół ewangelicko- luterański, św. Bērtulisa, ruiny Starego Zamku, pochodzący z roku 1881 Nowy Zamek oraz tor bobslejowy.
Kościół ewangelicko- luterański, św. Bērtulisa
Ruiny Starego Zamku
Nowy Zamek
Tor bobslejowy - z racji braku toru bobslejowego w Polsce, Polacy ćwiczą na tym torze . Na torze istnieje także możliwość przejazdu prawdziwym bobslejem (z pilotem, przy mniejszych prędkościach niż profesjonaliści) dla osób odwiedzających.
Wyciąg narciarski
Widok na dolinę rzeki Gauia
Z Siguldy pojechaliśmy do lezącej na Dźwiną Rygi, stolicy i największego miasta Łotwy. Zaparkowałem tradycyjnie, kilka kilometrów od centrum, przy jednym z dużych centrów handlowych i po przesiadce na rowery pojechaliśmy zwiedzać miasto. Muszę przyznać, że Ryga jest idealnym miastem dla rowerzystów. Wcześniej nie spotkałem się z taką ilością wydzielonych i bezpiecznych ścieżek rowerowych. Ciekawych historii miasta i jego zabytków odsyłam do ogólnodostępnych publikacji, gdyż nie jest moim celem zanudzenie potencjalnych czytelników górą nieinteresujących ich informacji. Skoncentruję się na tym co zdążyliśmy zobaczyć podczas naszego krótkiego pobytu w tym mieście.
Zabudowa miasta
Ulica Audeju - uliczny muzyk
Stare miasto
A to kolarski akcent naszego zwiedzania Starego Miasta w Rydze
Katedra św. Jana
Kamienice rynku Starego Miasta
Ryski ratusz
Dom Bractwa Czarnogłowych -Bractwo czarnogłowych było stowarzyszeniem, skupiającym bogatych i wolnych (nieżonatych) kupców pochodzenia niemieckiego. Nazwa pochodziła od patrona stowarzyszenia - św. Maurycego, którego w ikonografii przedstawiano jako postać o ciemnej karnacji.
Na tym zakończyliśmy zwiedzanie Rygi i pojechaliśmy do Jegławy. Jegława w X w.była osada plemienia Liwów. W XIII wieku, zakon kawalerów mieczowych zbudował tu zamek Mitau czyli Mitawa, która od 1561 należała do Księstwa Kurlandii i Semigalii. Od 1573 posiadła prawa miejskie. W 1596 była stolicą Semigalii i rezydencją księcia Fryderyka Kettlera. W 1617 ponownie została stolicą księstwa Kurlandii i Semigalii .Książę Kurlandii Ernest Jan Biron postawił na miejscu zamku okazały pałac, otworzył pierwszą w mieście publiczną bibliotekę i założył Akademię Piotra (Academia Petrina). Od 1868 kiedy doprowadzono tu kolej żelazną co dodatkowo ożywiło miasto. Jeglawa była wielokrotnie niszczona w czasie wojen.
Jednym z najcenniejszych zabytków architektury na Łotwie jest pałac w Jegławie wybudowany przez Księcia Kurlandii Ernesta Jana Biron W 1772 pałac był gotowy na przyjęcie rodziny książęcej, która wprowadziła się tam w tym samym roku. W 1779 gościł tutaj słynny Cagliostro, zaś od 1798 pałac był tymczasową siedzibą wygnanego z Francji króla Ludwika XVIII. 10 czerwca 1799 w pałacu ślub wzięli bratankowie króla - Ludwik, książę Angoulême i księżniczka Maria Teresa Charlotta Burbon. W 1800 Ludwik XVIII wyjechał do Warszawy, jednak w 1804 powrócił do Mitawy. Ostatecznie wyjechał w 1807. W okresie wojen napoleońskich istniał w pałacu tymczasowy lazaret polowy. Pałac nie doznał poważnych zniszczeń podczas I, został jednak mocno zniszczony w czasie II wojny światowej. Po wojnie odbudowano go z zewnątrz, lecz nie odtworzono wnętrz. Obecnie mieszczą się tutaj pomieszczenia Jełgawskiego Uniwersytetu Rolniczego.
Pałac w Jegławie
Będąc w Jegławie postanowiliśmy odwiedzić leżący niedaleko pałac w Mežotne. Pałac wzniesiono w latach 1797-1802 według projektu architekta Giacomo Quarenghiego dla Amalii Charlotty von Lieven, guwernantki Aleksandra i Konstantego, synów cara Pawła I. Katarzyna II Wielka, matka Pawła I darowała teren pod budowę i pokryła koszty budowy z wdzięczności za opiekę nad wnukami. Rodzina Niemców bałtyckich Lievenów zajmowała pałac do roku 1921, kiedy to została wywłaszczona w ramach reformy rolnej. Obecnie wyremontowany w latach 1958-1996 pałac służy rządowi Łotwy do celów reprezentacyjnych, częściowo jako hotel.( źródło Wikipedia)
Pałac w Mežotne
Z Mežotne droga zawiodła nas do miejscowości Bauska (Bowsk), gdzie chcieliśmy obejrzeć znajdujący się tam zamek. Zamek Bowski (po łotewsku „Bauskas Pils ) to właściwie obronny kompleks składający się z ruin zamku oraz przylegającego do nich pałacu. Miejsce to jest dawną siedzibą kawalerów mieczowych, a później książąt Kurlandii i Semigalii. Zamek został wzniesiony przez zakon kawalerów mieczowych. Była to największa twierdza w regionie. Zamek Bowski bronił granicy z Litwą oraz był centrum kontrolującym lokalny handel. Po sekularyzacji zakonu w 1561 roku Gotthard Kettler – ostatni mistrz zakonny, a zarazem pierwszy książę Kurlandii i Semigalii – ufortyfikował go i zamienił w swoją rezydencję. Kolejne lata to ciągłe wojny polsko-szwedzkie. Zamek Bowski jako strategiczny punkt przechodził z rąk do rąk i coraz bardziej podupadał. Ostatecznie, podczas III wojny północnej, w 1706 roku, cały kompleks został wysadzony i stopniowo zaczął popadać w ruinę.Ten stan rzeczy zmienił się dopiero w latach siedemdziesiątych XX wieku – rozpoczęto wtedy odbudowę pałacu, który dziś jest już w pełni odrestaurowany. W jego pomieszczeniach od 1990 roku mieści się muzeum zamkowe. Druga część kompleksu to właściwy Zamek Bowski, a w zasadzie jego ruiny. Na zamkowym dziedzińcu rysują się fundamenty budynków, które niegdyś tu stały. Do dziś pozostały właściwie tylko zewnętrzne mury, a i one są w słabym stanie.
Pałac Bauska-„Bauskas Pils”
Tablica informacyjna muzeum pałacowego
Widok z murów zamkowych na rzekę Lelupę
Ruiny Zamku Bowskiego
Z Bauska udaliśmy się do Rundale, aby obejrzeć słynny pałac, jeden z najpiękniejszych budynków Łotwy, będący niegdyś rezydencją rodziny Bironów. Został zbudowany w 1730 roku w stylu barokowo-rokokowym według projektu Bartolomea Rastrellego jako letnia posiadłość Ernsta Johanna von Birona, jednak długo stał pusty, dopóki Rastrelli nie wykończył w 1760 roku jego wnętrz.
Po III rozbiorze Polski Katarzyna II podarowała go kochankowi ks. Zubowowi. Po jego śmierci pałac odziedziczyła żona Tekla Walentynowicz, powtórnie zamężna z ks. Szuwałowem. W rękach rodziny Szuwałowów Pilsrundāle pozostało do 1917 roku. Z czasem rezydencja zaczęła niszczeć, a okres I wojny światowej jeszcze pogłębił ten proces - funkcjonował tu wówczas niemiecki szpital wojskowy. Po I wojnie światowej przejęło go państwo łotewskie. Cała posiadłość składa się ze 138 pokoi, które mają łączną powierzchnię 6963 m2 . Gruntownie odnowiony po 1991 roku, jest jedną z piękniejszych rezydencji na Łotwie. Są tu kwaterowani przedstawiciele państw obcych wizytujących Łotwę Obecnie w pałacu znajduje się muzeum.
Pałac w Rundale
Początkowo mieliśmy zamiar nocować w Rundale, gdyż w pobliżu pałacu znajduje się niewielki camperpark,ale ostatecznie pojechaliśmy nocować do Dobele, które było naszym następnym etapem podroży. Noc spędziliśmy na niewielkim parkingu, niedaleko ruin krzyżackiego zamku GPS 56°37'24.3"N 23°16'29.9"E.
O tym co zobaczyliśmy w Dobele napiszę w następnej części relacji.
„Kamperem do Inflant” - Tutaj dalsza część relacji - cz. 8
Kamperem do Inflant cześć VII
Regulamin forum
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2023 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2023 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Kamperem do Inflant cześć VII
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
Re: Kamperem do Inflant cześć VII
Brawo Panie Irku.
-
- Karawanier
- Posty: 98
- Rejestracja: 12 maja 2013, 17:28
- Imieniny:
Re: Kamperem do Inflant cześć VII
Wspaniała wyprawa początek Waszej trasy jest nam znajomy my zwiedziliśmy : Druskienniki, Troki, Wilno,Kowno,Szawle, Wzgórze Krzyży,Kłajpeda, Połąga, Kretinga, Ryga. Fajna relacja piękne fotki jednym słowem nasze klimaty, pozdrawiamy.
Re: Kamperem do Inflant cześć VII
Zazdroszczę Wam. Zjeździliście kawał świataDanuta i Karol pisze:Wspaniała wyprawa początek Wasz.ej trasy jest nam znajomy my zwiedziliśmy : Druskienniki, Troki, Wilno,Kowno,Szawle, Wzgórze Krzyży,Kłajpeda, Połąga, Kretinga, Ryga. Fajna relacja piękne fotki jednym słowem nasze klimaty, pozdrawiamy.
Kuba Pozdrawiam
Honda Varadero 125 V - Małe serce w dużym motocyklu
Dupy nie urywa ale pojeździć można na "B"
Honda Varadero 125 V - Małe serce w dużym motocyklu
Dupy nie urywa ale pojeździć można na "B"
Re: Kamperem do Inflant cześć VII
Witaj Irek, miałem okazje poznać Was w Olsztynie i taką wiedzą jak nas poczęstowałeś byliśmy pod wrażeniem ale ta relacja to MISTRZOSTWO ŚWIATA.
Re: Kamperem do Inflant cześć VII
Irek ma "wene" na relacje. Jest co poczytać i pooglądać.SZEJK pisze:Witaj Irek, miałem okazje poznać Was w Olsztynie i taką wiedzą jak nas poczęstowałeś byliśmy pod wrażeniem ale ta relacja to MISTRZOSTWO ŚWIATA.
Kuba Pozdrawiam
Honda Varadero 125 V - Małe serce w dużym motocyklu
Dupy nie urywa ale pojeździć można na "B"
Honda Varadero 125 V - Małe serce w dużym motocyklu
Dupy nie urywa ale pojeździć można na "B"
- Auror
- Forumowicz
- Posty: 461
- Rejestracja: 30 lis 2014, 18:24
- Imieniny: 0- 0- 0
- Lokalizacja: Brochów
- Kontakt:
Re: Kamperem do Inflant cześć VII
Dziękuję za relację.
Akurat tyle mogę na odległość.
Akurat tyle mogę na odległość.
"Gdybym wiedział, że za 500 zł kupię sobie powrót totalitaryzmu, to jadłbym suchy chleb"