Kajakiem, kamperem i rowerem po woj. warmińsko- mazurskim (cz.3)

Fotorelacje z podróży po Warmi i Mazurach
Regulamin forum
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2022 KBP Karawanier.

Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Awatar użytkownika
Irel
Regionalista
Posty: 2265
Rejestracja: 04 gru 2012, 15:25
Lokalizacja: Jura Północna
Kontakt:

Kajakiem, kamperem i rowerem po woj. warmińsko- mazurskim (cz.3)

Post autor: Irel »

Tutaj poprzednia część relacji - cz. 2

Dzień 3 – 25 lipiec 2016r trasa Nowe Miasto Lubawskie- Kisielice- Bałoszyce- Susz-Kamieniec- Prabuty- Rodowo https://goo.gl/maps/p88wK2hwu4s
Zaraz po śniadaniu i uzupełnieniu zapasu czystej wody z ujęcia znajdującego się na plebanii kościoła św. Tomasza Apostoła, wyruszyliśmy do Kisielic skąd przez Bałoszyce, Susz, Kamieniec i Prabuty mieliśmy dojechać do wsi Rodowo czyli do„wioski cudów”.
Pierwszy przystankiem w tej podróży były Kisielice polskie miasto, którego honorowym obywatelem od 20 czerwca 1931 r. jest Paul von Hindenburg - były kanclerz Niemiec. Innych honorowych obywateli brak. Zaparkowałem kampera przed „Biedronką”, skąd pieszo udaliśmy się w kierunku niewielkiego wzniesienia z górującym nad miasteczkiem kościołem MB Królowej Świata zbudowanym w okresie XIV-XVI w, który dalej rozbudowywano od XVII do XIX w. Jak widać budowa przeciągnęła się nieco w czasie, ale ludziom się wtedy jakby mniej spieszyło

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obeszliśmy cały kościół dookoła, ale wszystkie drzwi były zamknięte „na głucho”, bez możliwości zajrzenia do środka. Podczas naszej podróży wielokrotnie spotykaliśmy się takim zjawiskiem. Zdaję sobie sprawę, że świątyni należy bronić przed złodziejami, ale wystarczy, a robi tak wielu proboszczów, udostępnić tylko przedsionek kościoła, aby można było zobaczyć jego wnętrze. Niestety w tym przypadku tak się nie stało.
Korzystając z postoju przy „Biedronce”, zrobiliśmy w tym markecie niezbędne zakupy, i wyruszyliśmy do Bałoszyc, aby zobaczyć zabytkowy zbór ewangelicki, a obecnie kościół pw. Świętej Rodziny. Obiekt pochodzi z XVII wieku i pobudowany został na starych XIV wiecznych fundamentach. Nawa kościoła została zbudowana z muru pruskiego i obecny swój kształt zawdzięcza przebudowie dokonanej w wieku XIX.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Największą atrakcją w Bałoszycach jest pochodzący z XVII w barokowy pałac przebudowany przez marszałka Landtagu pruskiego Karla Otto Magnusa von Brünnecka, stylu neogotyckim, według projektu architekta Luisa Runge na wzór pałacu Babelsberg koło Berlina. Budowlę w kształcie regularnej bryły z krzyżowymi blankami i wieżyczkami narożnymi, otoczono rozległym parkiem. Obecnie to urokliwe miejsce zostało odnowione przez swoich dzisiejszych właścicieli i pełni funkcje hotelu i restauracji. Niestety z baraku czasu nie odwiedziłem tego pałacu, ale na pocieszenie pokażę, chociaż jak pałac ten wygląda.

Obrazek

W Bałoszycach zatankowałem kampera i zdziwiłem się, że na znajdującej się tej w miejscowości stacji paliw nie przyjmują płatności kartą. Dobrze, że posiadałem odpowiednią ilość gotówki, bo nie miałbym, czym zapłacić za wlane już paliwo. Od tego czasu w niesieciowych stacjach paliw zawsze przed tankowaniem pytam czy przyjmują płatności kartą.
Po Bałoszycach przyszła kolej na miasto Susz. Zabytkowych budowli w Suszu pozostało niewiele, gdyż w roku 1945, podczas przechodzenia tędy frontu, zniszczone zostało 80% substancji miasta. Jednym z najcenniejszych zabytków Susza jest kościół p.w. św. Antoniego Padewskiego. Kościół najpierw p.w. św. Rozalii został wybudowany latach 1340-1350. W następnych latach był wielokrotnie remontowany i przebudowywany. Od czasów reformacji, aż do roku 1945, kościół był własnością gminy ewangelickiej. W latach 1723-1846 w każdą niedzielę były w nim wygłaszane kazania w języku polskim. Po 1945 roku przejęła go ludność napływowa wyznająca katolicyzm i wtedy świątynia, jako patrona otrzymała św. Antoniego Padewskiego. W 1998 roku świątynia otrzymała godność kościoła farnego, a w 2001 roku ustanowiono przy niej Sanktuarium św. Antoniego Padewskiego.

Obrazek

Obrazek

Wnętrze kościoła.

Obrazek

Rynek w Suszu

Obrazek

Pospacerowaliśmy trochę po tym 6 tysięcznym miasteczku. Po skonsumowaniu lodów i wzmocnieniu nadwątlonych sił pysznymi drożdżówkami udaliśmy się do Kamieńca.
Wieś Kamieniec nazywana także Kamieńcem Suskim, do 1945 nosiła niemiecką nazwę Finckenstein. W miejscowości tej znajdują się ruiny pałacu pochodzącego z roku 1720 i należącego kiedyś do rodu Finckensteinów. Do nowej rezydencji Finckensteinów z racji jej urody, przepychu, bogatego wystroju wnętrz oraz otaczających pałac wspaniałych ogrodów i parku, przylgnęła nazwa wschodniopruskiego Wersalu. Gościł tu m.in. Fryderyk Wilhelm I i Fryderyk Wilhelm II Hohenzollern oraz ich następcy. W 1807 od 1 kwietnia do 6 czerwca miał tu swą kwaterę Napoleon Bonaparte; w tym czasie spędził tu trzy tygodnie ze swą metresą, panią Walewską. Przed II wojną światową w oryginalnych salach napoleońskich kamienieckiego pałacu, amerykańska wytwórnia filmowa Metro-Goldwyn-Meyer nakręciła sceny filmu o Marii Walewskiej z Gretą Garbo w roli tytułowej.
Pałac zniszczony został 22 stycznia 1945 przez Armię Czerwoną

Tak pałac wyglądał kiedyś

Obrazek

A po przejściu Hunów wygląda tak.

Obrazek

Tablica upamiętniająca pobyt w pałacu Napoleona Bonaparte

Obrazek

Po krótkim postoju przy smętnej ruinie pięknej niegdyś budowli, pojechaliśmy do dawnego serca Pomezanii o nazwie Resia, czyli do dzisiejszych Prabut.
Pierwsza historyczna wzmianka o Prabutach mówi o zniszczeniu przez wojska krzyżackie w 1236 r. pruskiego grodu Rezija, na miejscu, którego 40 lat później rozpoczęto budowę zamku i założono osadę. XIV stulecie to okres bez wojen i najazdów. Miasto nawiedzane jest jednak dość często przez epidemie i klęski żywiołowe.
W latach 1501 – 1521 Prabuty przeżywają okres świetności, jako stolica Pomezanii. Sekularyzacja Prus w 1525 roku, w wyniku, której państwo zakonne przestaje istnieć powoduje, iż Prabuty stają się siedzibą starostwa. W tym czasie ludność miasta przechodzi w większości na protestantyzm. Miasto w XVI wieku zamieszkuje spora liczba osób pochodzenia polskiego. Istnieje też gmina wyznaniowa, kierowana przez polskiego proboszcza. Wojny szwedzkie w XVII wieku powodują duże zniszczenia w mieście i zubożenie mieszkańców. Początek XIX wieku to ponownie okres wojen. Przez miasto maszeruje wojsko francuskie idące na Rosję i powracające spod Borodino.
Druga wojna światowa również nie oszczędziła miasta, które zostało zniszczone w 55%.
Najokazalszym zabytkiem Prabut jest konkatedra św. Wojciecha. Ta górująca nad miastem świątynia została wybudowana w XIV wieku na wzór konkatedry kwidzyńskiej. Przebudowana w połowie XIX wieku doznała poważnych zniszczeń w czasie II wojny światowej. Odbudowana dopiero w latach osiemdziesiątych XX wieku, od 1992 jest konkatedrą diecezji elbląskiej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Warto także zobaczyć posadowioną na południowy-zachód od masywu katedry, zbudowaną w latach 1378-1402 kaplicę pw. Najświętszej Marii Panny,. Nazwano ją z czasem kościołem polskim, gdy w czasach reformacji służyła katolickiej ludności Prabut. Wewnątrz, poza przedstawieniami Chrystusa i ewangelistów znajdują się cytaty z pisma świętego pisane w językach polskim i niemieckim. Jest to unikalny przypadek przetrwania polskiego wizualnego akcentu we wnętrzu świątyni na obszarze dawnych Prus Książęcych. Obecnie kaplica nie pełni funkcji sakralnej. We wnętrzu kościółka urządzono Izbę Pamiątek ze zbiorami etnograficznymi, militariami i wyrobami ludowych twórców oraz informację turystyczną. Niestety obiekt był zamknięty i nie było nam dane zobaczyć jego wnętrza.

Obrazek

Zabytkowa zabudowa. Na drugi planie widoczna ściana szczytowa kościoła polskiego,

Obrazek

Gotycka Brama Kwidzyńska. W XVIII w. użytkowana była, jako skład prochu i areszt. Brama Kwidzyńska była też wieżą wodociągową, pełniąc tę rolę od 1908 roku, aż do do początku lat 60-tych XX wieku.

Obrazek

Obrazek

Po „zaliczeniu” Prabut pojechaliśmy do „Wioski Cudów”, czyli Rodowa gdzie zaplanowałem nocleg. Zaparkowałem przy gminnym boisku piłkarskim (GPS 53.821852 N, 19.210116 E) i udałem się na rekonesans, podczas gdy „moja załoga” przygotowywała obiad. To intrygująco brzmiące miano „Wioski Cudów” Rodowo otrzymało za sprawą, niespotykanego gdzie indziej, artystycznego charakteru miejscowości. To swoista kolebka sztuki i folkloru. Corocznie od 1990 roku odbywają się tu plenery malarsko - rzeźbiarskie organizowane przez p. Ryszarda Rabeszko, przy współpracy Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Prace powstałe podczas plenerów artystycznych zdobią domy, ogrody mieszańców oraz przydroża wsi.
Na placu "rzeźbiarskim " położonym tuż przy boisku, wystawione prace uczestników plenerów przyciągają nie tylko mieszkańców Rodowa i Prabut, ale również turystów z całej Polski, czego nasza załoga jest przykładem.
Tak wyglądają dzieła zgromadzone w tym nietypowym muzeum sztuki nowoczesnej pod gołym niebem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trafiają się i takie eksponaty :hahaha1:

Wszystkie zgromadzone w Rodowie rzeźby emanują spokojem. Myślę, że niemałą zasługę w tworzeniu takiej atmosfery mają otaczające wioskę krajobrazy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciąg dalszy nastąpi wkrótce.

Tutaj dalsza część relacji - cz. 4

Obrazek
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
Awatar użytkownika
Irel
Regionalista
Posty: 2265
Rejestracja: 04 gru 2012, 15:25
Lokalizacja: Jura Północna
Kontakt:

Re: Kajakiem, kamperem i rowerem po woj. warmińsko- mazurskim (cz.3)

Post autor: Irel »

Irel pisze: 05 lis 2016, 12:15 Tutaj poprzednia część relacji - cz. 2

Dzień 3 – 25 lipiec 2016r trasa Nowe Miasto Lubawskie- Kisielice- Bałoszyce- Susz-Kamieniec- Prabuty- Rodowo https://goo.gl/maps/p88wK2hwu4s
Zaraz po śniadaniu i uzupełnieniu zapasu czystej wody z ujęcia znajdującego się na plebanii kościoła św. Tomasza Apostoła, wyruszyliśmy do Kisielic skąd przez Bałoszyce, Susz, Kamieniec i Prabuty mieliśmy dojechać do wsi Rodowo czyli do„wioski cudów”.
Pierwszy przystankiem w tej podróży były Kisielice polskie miasto, którego honorowym obywatelem od 20 czerwca 1931 r. jest Paul von Hindenburg - były kanclerz Niemiec. Innych honorowych obywateli brak. Zaparkowałem kampera przed „Biedronką”, skąd pieszo udaliśmy się w kierunku niewielkiego wzniesienia z górującym nad miasteczkiem kościołem MB Królowej Świata zbudowanym w okresie XIV-XVI w, który dalej rozbudowywano od XVII do XIX w. Jak widać budowa przeciągnęła się nieco w czasie, ale ludziom się wtedy jakby mniej spieszyło

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obeszliśmy cały kościół dookoła, ale wszystkie drzwi były zamknięte „na głucho”, bez możliwości zajrzenia do środka. Podczas naszej podróży wielokrotnie spotykaliśmy się takim zjawiskiem. Zdaję sobie sprawę, że świątyni należy bronić przed złodziejami, ale wystarczy, a robi tak wielu proboszczów, udostępnić tylko przedsionek kościoła, aby można było zobaczyć jego wnętrze. Niestety w tym przypadku tak się nie stało.
Korzystając z postoju przy „Biedronce”, zrobiliśmy w tym markecie niezbędne zakupy, i wyruszyliśmy do Bałoszyc, aby zobaczyć zabytkowy zbór ewangelicki, a obecnie kościół pw. Świętej Rodziny. Obiekt pochodzi z XVII wieku i pobudowany został na starych XIV wiecznych fundamentach. Nawa kościoła została zbudowana z muru pruskiego i obecny swój kształt zawdzięcza przebudowie dokonanej w wieku XIX.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Największą atrakcją w Bałoszycach jest pochodzący z XVII w barokowy pałac przebudowany przez marszałka Landtagu pruskiego Karla Otto Magnusa von Brünnecka, stylu neogotyckim, według projektu architekta Luisa Runge na wzór pałacu Babelsberg koło Berlina. Budowlę w kształcie regularnej bryły z krzyżowymi blankami i wieżyczkami narożnymi, otoczono rozległym parkiem. Obecnie to urokliwe miejsce zostało odnowione przez swoich dzisiejszych właścicieli i pełni funkcje hotelu i restauracji. Niestety z baraku czasu nie odwiedziłem tego pałacu, ale na pocieszenie pokażę, chociaż jak pałac ten wygląda.

Obrazek

W Bałoszycach zatankowałem kampera i zdziwiłem się, że na znajdującej się tej w miejscowości stacji paliw nie przyjmują płatności kartą. Dobrze, że posiadałem odpowiednią ilość gotówki, bo nie miałbym, czym zapłacić za wlane już paliwo. Od tego czasu w niesieciowych stacjach paliw zawsze przed tankowaniem pytam czy przyjmują płatności kartą.
Po Bałoszycach przyszła kolej na miasto Susz. Zabytkowych budowli w Suszu pozostało niewiele, gdyż w roku 1945, podczas przechodzenia tędy frontu, zniszczone zostało 80% substancji miasta. Jednym z najcenniejszych zabytków Susza jest kościół p.w. św. Antoniego Padewskiego. Kościół najpierw p.w. św. Rozalii został wybudowany latach 1340-1350. W następnych latach był wielokrotnie remontowany i przebudowywany. Od czasów reformacji, aż do roku 1945, kościół był własnością gminy ewangelickiej. W latach 1723-1846 w każdą niedzielę były w nim wygłaszane kazania w języku polskim. Po 1945 roku przejęła go ludność napływowa wyznająca katolicyzm i wtedy świątynia, jako patrona otrzymała św. Antoniego Padewskiego. W 1998 roku świątynia otrzymała godność kościoła farnego, a w 2001 roku ustanowiono przy niej Sanktuarium św. Antoniego Padewskiego.

Obrazek

Obrazek

Wnętrze kościoła.

Obrazek

Rynek w Suszu

Obrazek

Pospacerowaliśmy trochę po tym 6 tysięcznym miasteczku. Po skonsumowaniu lodów i wzmocnieniu nadwątlonych sił pysznymi drożdżówkami udaliśmy się do Kamieńca.
Wieś Kamieniec nazywana także Kamieńcem Suskim, do 1945 nosiła niemiecką nazwę Finckenstein. W miejscowości tej znajdują się ruiny pałacu pochodzącego z roku 1720 i należącego kiedyś do rodu Finckensteinów. Do nowej rezydencji Finckensteinów z racji jej urody, przepychu, bogatego wystroju wnętrz oraz otaczających pałac wspaniałych ogrodów i parku, przylgnęła nazwa wschodniopruskiego Wersalu. Gościł tu m.in. Fryderyk Wilhelm I i Fryderyk Wilhelm II Hohenzollern oraz ich następcy. W 1807 od 1 kwietnia do 6 czerwca miał tu swą kwaterę Napoleon Bonaparte; w tym czasie spędził tu trzy tygodnie ze swą metresą, panią Walewską. Przed II wojną światową w oryginalnych salach napoleońskich kamienieckiego pałacu, amerykańska wytwórnia filmowa Metro-Goldwyn-Meyer nakręciła sceny filmu o Marii Walewskiej z Gretą Garbo w roli tytułowej.
Pałac zniszczony został 22 stycznia 1945 przez Armię Czerwoną

Tak pałac wyglądał kiedyś

Obrazek

A po przejściu Hunów wygląda tak.

Obrazek

Tablica upamiętniająca pobyt w pałacu Napoleona Bonaparte

Obrazek

Po krótkim postoju przy smętnej ruinie pięknej niegdyś budowli, pojechaliśmy do dawnego serca Pomezanii o nazwie Resia, czyli do dzisiejszych Prabut.
Pierwsza historyczna wzmianka o Prabutach mówi o zniszczeniu przez wojska krzyżackie w 1236 r. pruskiego grodu Rezija, na miejscu, którego 40 lat później rozpoczęto budowę zamku i założono osadę. XIV stulecie to okres bez wojen i najazdów. Miasto nawiedzane jest jednak dość często przez epidemie i klęski żywiołowe.
W latach 1501 – 1521 Prabuty przeżywają okres świetności, jako stolica Pomezanii. Sekularyzacja Prus w 1525 roku, w wyniku, której państwo zakonne przestaje istnieć powoduje, iż Prabuty stają się siedzibą starostwa. W tym czasie ludność miasta przechodzi w większości na protestantyzm. Miasto w XVI wieku zamieszkuje spora liczba osób pochodzenia polskiego. Istnieje też gmina wyznaniowa, kierowana przez polskiego proboszcza. Wojny szwedzkie w XVII wieku powodują duże zniszczenia w mieście i zubożenie mieszkańców. Początek XIX wieku to ponownie okres wojen. Przez miasto maszeruje wojsko francuskie idące na Rosję i powracające spod Borodino.
Druga wojna światowa również nie oszczędziła miasta, które zostało zniszczone w 55%.
Najokazalszym zabytkiem Prabut jest konkatedra św. Wojciecha. Ta górująca nad miastem świątynia została wybudowana w XIV wieku na wzór konkatedry kwidzyńskiej. Przebudowana w połowie XIX wieku doznała poważnych zniszczeń w czasie II wojny światowej. Odbudowana dopiero w latach osiemdziesiątych XX wieku, od 1992 jest konkatedrą diecezji elbląskiej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Warto także zobaczyć posadowioną na południowy-zachód od masywu katedry, zbudowaną w latach 1378-1402 kaplicę pw. Najświętszej Marii Panny,. Nazwano ją z czasem kościołem polskim, gdy w czasach reformacji służyła katolickiej ludności Prabut. Wewnątrz, poza przedstawieniami Chrystusa i ewangelistów znajdują się cytaty z pisma świętego pisane w językach polskim i niemieckim. Jest to unikalny przypadek przetrwania polskiego wizualnego akcentu we wnętrzu świątyni na obszarze dawnych Prus Książęcych. Obecnie kaplica nie pełni funkcji sakralnej. We wnętrzu kościółka urządzono Izbę Pamiątek ze zbiorami etnograficznymi, militariami i wyrobami ludowych twórców oraz informację turystyczną. Niestety obiekt był zamknięty i nie było nam dane zobaczyć jego wnętrza.

Obrazek

Zabytkowa zabudowa. Na drugi planie widoczna ściana szczytowa kościoła polskiego,

Obrazek

Gotycka Brama Kwidzyńska. W XVIII w. użytkowana była, jako skład prochu i areszt. Brama Kwidzyńska była też wieżą wodociągową, pełniąc tę rolę od 1908 roku, aż do do początku lat 60-tych XX wieku.

Obrazek

Obrazek

Po „zaliczeniu” Prabut pojechaliśmy do „Wioski Cudów”, czyli Rodowa gdzie zaplanowałem nocleg. Zaparkowałem przy gminnym boisku piłkarskim (GPS 53.821852 N, 19.210116 E) i udałem się na rekonesans, podczas gdy „moja załoga” przygotowywała obiad. To intrygująco brzmiące miano „Wioski Cudów” Rodowo otrzymało za sprawą, niespotykanego gdzie indziej, artystycznego charakteru miejscowości. To swoista kolebka sztuki i folkloru. Corocznie od 1990 roku odbywają się tu plenery malarsko - rzeźbiarskie organizowane przez p. Ryszarda Rabeszko, przy współpracy Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Prace powstałe podczas plenerów artystycznych zdobią domy, ogrody mieszańców oraz przydroża wsi.
Na placu "rzeźbiarskim " położonym tuż przy boisku, wystawione prace uczestników plenerów przyciągają nie tylko mieszkańców Rodowa i Prabut, ale również turystów z całej Polski, czego nasza załoga jest przykładem.
Tak wyglądają dzieła zgromadzone w tym nietypowym muzeum sztuki nowoczesnej pod gołym niebem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trafiają się i takie eksponaty :hahaha1:

Obrazek

Wszystkie zgromadzone w Rodowie rzeźby emanują spokojem. Myślę, że niemałą zasługę w tworzeniu takiej atmosfery mają otaczające wioskę krajobrazy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciąg dalszy nastąpi wkrótce.

Tutaj dalsza część relacji - cz. 4
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
Awatar użytkownika
Irel
Regionalista
Posty: 2265
Rejestracja: 04 gru 2012, 15:25
Lokalizacja: Jura Północna
Kontakt:

Re: Kajakiem, kamperem i rowerem po woj. warmińsko- mazurskim (cz.3)

Post autor: Irel »

Irel pisze: 05 lis 2016, 12:15 Tutaj poprzednia część relacji - cz. 2

Dzień 3 – 25 lipiec 2016r trasa Nowe Miasto Lubawskie- Kisielice- Bałoszyce- Susz-Kamieniec- Prabuty- Rodowo https://goo.gl/maps/p88wK2hwu4s
Zaraz po śniadaniu i uzupełnieniu zapasu czystej wody z ujęcia znajdującego się na plebanii kościoła św. Tomasza Apostoła, wyruszyliśmy do Kisielic skąd przez Bałoszyce, Susz, Kamieniec i Prabuty mieliśmy dojechać do wsi Rodowo czyli do„wioski cudów”.
Pierwszy przystankiem w tej podróży były Kisielice polskie miasto, którego honorowym obywatelem od 20 czerwca 1931 r. jest Paul von Hindenburg - były kanclerz Niemiec. Innych honorowych obywateli brak. Zaparkowałem kampera przed „Biedronką”, skąd pieszo udaliśmy się w kierunku niewielkiego wzniesienia z górującym nad miasteczkiem kościołem MB Królowej Świata zbudowanym w okresie XIV-XVI w, który dalej rozbudowywano od XVII do XIX w. Jak widać budowa przeciągnęła się nieco w czasie, ale ludziom się wtedy jakby mniej spieszyło

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obeszliśmy cały kościół dookoła, ale wszystkie drzwi były zamknięte „na głucho”, bez możliwości zajrzenia do środka. Podczas naszej podróży wielokrotnie spotykaliśmy się takim zjawiskiem. Zdaję sobie sprawę, że świątyni należy bronić przed złodziejami, ale wystarczy, a robi tak wielu proboszczów, udostępnić tylko przedsionek kościoła, aby można było zobaczyć jego wnętrze. Niestety w tym przypadku tak się nie stało.
Korzystając z postoju przy „Biedronce”, zrobiliśmy w tym markecie niezbędne zakupy, i wyruszyliśmy do Bałoszyc, aby zobaczyć zabytkowy zbór ewangelicki, a obecnie kościół pw. Świętej Rodziny. Obiekt pochodzi z XVII wieku i pobudowany został na starych XIV wiecznych fundamentach. Nawa kościoła została zbudowana z muru pruskiego i obecny swój kształt zawdzięcza przebudowie dokonanej w wieku XIX.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Największą atrakcją w Bałoszycach jest pochodzący z XVII w barokowy pałac przebudowany przez marszałka Landtagu pruskiego Karla Otto Magnusa von Brünnecka, stylu neogotyckim, według projektu architekta Luisa Runge na wzór pałacu Babelsberg koło Berlina. Budowlę w kształcie regularnej bryły z krzyżowymi blankami i wieżyczkami narożnymi, otoczono rozległym parkiem. Obecnie to urokliwe miejsce zostało odnowione przez swoich dzisiejszych właścicieli i pełni funkcje hotelu i restauracji. Niestety z baraku czasu nie odwiedziłem tego pałacu, ale na pocieszenie pokażę, chociaż jak pałac ten wygląda.

Obrazek

W Bałoszycach zatankowałem kampera i zdziwiłem się, że na znajdującej się tej w miejscowości stacji paliw nie przyjmują płatności kartą. Dobrze, że posiadałem odpowiednią ilość gotówki, bo nie miałbym, czym zapłacić za wlane już paliwo. Od tego czasu w niesieciowych stacjach paliw zawsze przed tankowaniem pytam czy przyjmują płatności kartą.
Po Bałoszycach przyszła kolej na miasto Susz. Zabytkowych budowli w Suszu pozostało niewiele, gdyż w roku 1945, podczas przechodzenia tędy frontu, zniszczone zostało 80% substancji miasta. Jednym z najcenniejszych zabytków Susza jest kościół p.w. św. Antoniego Padewskiego. Kościół najpierw p.w. św. Rozalii został wybudowany latach 1340-1350. W następnych latach był wielokrotnie remontowany i przebudowywany. Od czasów reformacji, aż do roku 1945, kościół był własnością gminy ewangelickiej. W latach 1723-1846 w każdą niedzielę były w nim wygłaszane kazania w języku polskim. Po 1945 roku przejęła go ludność napływowa wyznająca katolicyzm i wtedy świątynia, jako patrona otrzymała św. Antoniego Padewskiego. W 1998 roku świątynia otrzymała godność kościoła farnego, a w 2001 roku ustanowiono przy niej Sanktuarium św. Antoniego Padewskiego.

Obrazek

Obrazek

Wnętrze kościoła.

Obrazek

Rynek w Suszu

Obrazek

Pospacerowaliśmy trochę po tym 6 tysięcznym miasteczku. Po skonsumowaniu lodów i wzmocnieniu nadwątlonych sił pysznymi drożdżówkami udaliśmy się do Kamieńca.
Wieś Kamieniec nazywana także Kamieńcem Suskim, do 1945 nosiła niemiecką nazwę Finckenstein. W miejscowości tej znajdują się ruiny pałacu pochodzącego z roku 1720 i należącego kiedyś do rodu Finckensteinów. Do nowej rezydencji Finckensteinów z racji jej urody, przepychu, bogatego wystroju wnętrz oraz otaczających pałac wspaniałych ogrodów i parku, przylgnęła nazwa wschodniopruskiego Wersalu. Gościł tu m.in. Fryderyk Wilhelm I i Fryderyk Wilhelm II Hohenzollern oraz ich następcy. W 1807 od 1 kwietnia do 6 czerwca miał tu swą kwaterę Napoleon Bonaparte; w tym czasie spędził tu trzy tygodnie ze swą metresą, panią Walewską. Przed II wojną światową w oryginalnych salach napoleońskich kamienieckiego pałacu, amerykańska wytwórnia filmowa Metro-Goldwyn-Meyer nakręciła sceny filmu o Marii Walewskiej z Gretą Garbo w roli tytułowej.
Pałac zniszczony został 22 stycznia 1945 przez Armię Czerwoną

Tak pałac wyglądał kiedyś

Obrazek

A po przejściu Hunów wygląda tak.

Obrazek

Tablica upamiętniająca pobyt w pałacu Napoleona Bonaparte

Obrazek

Po krótkim postoju przy smętnej ruinie pięknej niegdyś budowli, pojechaliśmy do dawnego serca Pomezanii o nazwie Resia, czyli do dzisiejszych Prabut.
Pierwsza historyczna wzmianka o Prabutach mówi o zniszczeniu przez wojska krzyżackie w 1236 r. pruskiego grodu Rezija, na miejscu, którego 40 lat później rozpoczęto budowę zamku i założono osadę. XIV stulecie to okres bez wojen i najazdów. Miasto nawiedzane jest jednak dość często przez epidemie i klęski żywiołowe.
W latach 1501 – 1521 Prabuty przeżywają okres świetności, jako stolica Pomezanii. Sekularyzacja Prus w 1525 roku, w wyniku, której państwo zakonne przestaje istnieć powoduje, iż Prabuty stają się siedzibą starostwa. W tym czasie ludność miasta przechodzi w większości na protestantyzm. Miasto w XVI wieku zamieszkuje spora liczba osób pochodzenia polskiego. Istnieje też gmina wyznaniowa, kierowana przez polskiego proboszcza. Wojny szwedzkie w XVII wieku powodują duże zniszczenia w mieście i zubożenie mieszkańców. Początek XIX wieku to ponownie okres wojen. Przez miasto maszeruje wojsko francuskie idące na Rosję i powracające spod Borodino.
Druga wojna światowa również nie oszczędziła miasta, które zostało zniszczone w 55%.
Najokazalszym zabytkiem Prabut jest konkatedra św. Wojciecha. Ta górująca nad miastem świątynia została wybudowana w XIV wieku na wzór konkatedry kwidzyńskiej. Przebudowana w połowie XIX wieku doznała poważnych zniszczeń w czasie II wojny światowej. Odbudowana dopiero w latach osiemdziesiątych XX wieku, od 1992 jest konkatedrą diecezji elbląskiej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Warto także zobaczyć posadowioną na południowy-zachód od masywu katedry, zbudowaną w latach 1378-1402 kaplicę pw. Najświętszej Marii Panny,. Nazwano ją z czasem kościołem polskim, gdy w czasach reformacji służyła katolickiej ludności Prabut. Wewnątrz, poza przedstawieniami Chrystusa i ewangelistów znajdują się cytaty z pisma świętego pisane w językach polskim i niemieckim. Jest to unikalny przypadek przetrwania polskiego wizualnego akcentu we wnętrzu świątyni na obszarze dawnych Prus Książęcych. Obecnie kaplica nie pełni funkcji sakralnej. We wnętrzu kościółka urządzono Izbę Pamiątek ze zbiorami etnograficznymi, militariami i wyrobami ludowych twórców oraz informację turystyczną. Niestety obiekt był zamknięty i nie było nam dane zobaczyć jego wnętrza.

Obrazek

Zabytkowa zabudowa. Na drugi planie widoczna ściana szczytowa kościoła polskiego,

Obrazek

Gotycka Brama Kwidzyńska. W XVIII w. użytkowana była, jako skład prochu i areszt. Brama Kwidzyńska była też wieżą wodociągową, pełniąc tę rolę od 1908 roku, aż do do początku lat 60-tych XX wieku.

Obrazek

Obrazek

Po „zaliczeniu” Prabut pojechaliśmy do „Wioski Cudów”, czyli Rodowa gdzie zaplanowałem nocleg. Zaparkowałem przy gminnym boisku piłkarskim (GPS 53.821852 N, 19.210116 E) i udałem się na rekonesans, podczas gdy „moja załoga” przygotowywała obiad. To intrygująco brzmiące miano „Wioski Cudów” Rodowo otrzymało za sprawą, niespotykanego gdzie indziej, artystycznego charakteru miejscowości. To swoista kolebka sztuki i folkloru. Corocznie od 1990 roku odbywają się tu plenery malarsko - rzeźbiarskie organizowane przez p. Ryszarda Rabeszko, przy współpracy Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Prace powstałe podczas plenerów artystycznych zdobią domy, ogrody mieszańców oraz przydroża wsi.
Na placu "rzeźbiarskim " położonym tuż przy boisku, wystawione prace uczestników plenerów przyciągają nie tylko mieszkańców Rodowa i Prabut, ale również turystów z całej Polski, czego nasza załoga jest przykładem.
Tak wyglądają dzieła zgromadzone w tym nietypowym muzeum sztuki nowoczesnej pod gołym niebem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trafiają się i takie eksponaty :hahaha1:

Obrazek

Wszystkie zgromadzone w Rodowie rzeźby emanują spokojem. Myślę, że niemałą zasługę w tworzeniu takiej atmosfery mają otaczające wioskę krajobrazy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciąg dalszy nastąpi wkrótce.

Tutaj dalsza część relacji - cz. 4
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
ODPOWIEDZ

Wróć do „Warmia i Mazury”