Sandomierz weekendowy
Regulamin forum
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2022 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2022 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Re: Sandomierz weekendowy
Słuszny obiektyw.
Dzięki nowej technice można teraz robić panoramy. Świetna sprawa.
Dzięki nowej technice można teraz robić panoramy. Świetna sprawa.
Kuba Pozdrawiam
Honda Varadero 125 V - Małe serce w dużym motocyklu
Dupy nie urywa ale pojeździć można na "B"
Honda Varadero 125 V - Małe serce w dużym motocyklu
Dupy nie urywa ale pojeździć można na "B"
Re: Sandomierz weekendowy
Jeśli tak długi obiektyw ma przełącznik "Macro", można fotografować owady.
Można też sprawdzać pchły na własnym psie.
Można też sprawdzać pchły na własnym psie.
Moich wpisów proszę nie traktować poważnie, wywodzę się i jestem z najgorszego sortu Polaków
Re: Sandomierz weekendowy
Bardzo piękny "pies" z mądrym spojrzeniem.
Myślę, że właściciel dba o niego i teleobiektyw tylko do sprawdzania, że pchełek nie ma na sierści.
Myślę, że właściciel dba o niego i teleobiektyw tylko do sprawdzania, że pchełek nie ma na sierści.
Re: Sandomierz weekendowy
Gryzoń (czyli piesio) ekstra, ostrowłosy. Lubimy psy.
Fotki zbliżeniowe robię na innym obiektywie, 18-55, który na funkcji MACRO pozwala cykać ujęcia z 10 cm.
Najlepsze jednak zbliżenia wychodzą, gdy się obiektyw odwróci go "do góry nogami" (czyli tył na przód) i przyłoży ręką do body. Wówczas obiekty niemal "mikroskopijnej" wielkości wychodzą na fotce bardzo duże (jest tylko problem złapania ostrości).
Fotki zbliżeniowe robię na innym obiektywie, 18-55, który na funkcji MACRO pozwala cykać ujęcia z 10 cm.
Najlepsze jednak zbliżenia wychodzą, gdy się obiektyw odwróci go "do góry nogami" (czyli tył na przód) i przyłoży ręką do body. Wówczas obiekty niemal "mikroskopijnej" wielkości wychodzą na fotce bardzo duże (jest tylko problem złapania ostrości).
Łucja (Lucyna) & Lucjan pozdrawiają
Re: Sandomierz weekendowy
Są w sprzedaży pierścienie odwrotnego mocowania. Równie ciekawe zdjęcia da się zrobić obiektywami z projektorów do bajek albo z aparatów Zenit lub Praktica. W tej chwili renesans przechodzą obiektywy z fabryki Meyer-Optik-Görlitz. Stuletni konstrukcyjnie obiektyw Trioplan 100 mm f/2.8 kosztuje obecnie ponad 1000 €. Taką mamy modę. Wiadomość z tego linka www.optyczne.pl/8411-news-Meyer-Optik-G ... f_2.8.html Jeśli ktoś ma w szafie po dziadku podobny obiektyw, to ma okrągłą sumkę.powolniak pisze:Najlepsze jednak zbliżenia wychodzą, gdy się obiektyw odwróci go "do góry nogami" (czyli tył na przód) i przyłoży ręką do body. Wówczas obiekty niemal "mikroskopijnej" wielkości wychodzą na fotce bardzo duże (jest tylko problem złapania ostrości).
Można taki powiesić na brzuchu i pochodzić po Sandomierzu. Ciekawe czy któryś z turystów zorientowałby się ile na karku spoczywa gotówki.
Moich wpisów proszę nie traktować poważnie, wywodzę się i jestem z najgorszego sortu Polaków
- Serenity
- Forumowicz
- Posty: 116
- Rejestracja: 11 sty 2015, 22:05
- Imieniny: 0- 0- 0
- Lokalizacja: Niwiska
- Kontakt:
Re: Sandomierz weekendowy
Jak nikt nie wie ile kosztuje to jaki to "lans"?
Chociaż jak ktoś "zajarzy", że to 1400 ojro to koparka opada.
Chociaż jak ktoś "zajarzy", że to 1400 ojro to koparka opada.
Re: Sandomierz weekendowy
Producenci obiektywów dbają też o zewnętrzny ich wygląd. Najlepsze i najdroższe obiektywy są malowane w kratkę tzw "zebra". To wystarczy żeby wyróżnić właściciela zacnego obiektywu z tłumu zwykłych posiadaczy pstrykadeł.Serenity pisze:Jak nikt nie wie ile kosztuje to jaki to "lans"?
Prawdziwi miłośnicy układów optycznych do aparatów małoobrazkowych wożą swoje cuda na wózeczkach.
Oto przykład takiego obiektywu
https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetow ... a-na-ebayu
Moich wpisów proszę nie traktować poważnie, wywodzę się i jestem z najgorszego sortu Polaków
- Sławcio
- Karawanier
- Posty: 3976
- Rejestracja: 03 gru 2012, 09:44
- Imieniny: 0- 0- 0
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Sandomierz weekendowy
Ale teleskop. Takiego od razu każdy sklasyfikuje jako unikat.
Specjalny statyw potrzebny.
Podobnie sprawa się ma z lornetkami morskimi. Bez specjalnego uchwytu nie da rady utrzymać.
Specjalny statyw potrzebny.
Podobnie sprawa się ma z lornetkami morskimi. Bez specjalnego uchwytu nie da rady utrzymać.
Pozdrawiam Sławek
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Re: Sandomierz weekendowy
Cenę zauważyłeś? 66,000 Euro.Sławcio pisze:Ale teleskop.
Moich wpisów proszę nie traktować poważnie, wywodzę się i jestem z najgorszego sortu Polaków
- Sławcio
- Karawanier
- Posty: 3976
- Rejestracja: 03 gru 2012, 09:44
- Imieniny: 0- 0- 0
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Sandomierz weekendowy
Zauważyłem.
Zwala z nóg, ale towar "rarytas". Nie dość że największy to najrzadszy i najdroższy.
Wszystko naj..
I tragarza trzeba zatrudnić do noszenia.
Zwala z nóg, ale towar "rarytas". Nie dość że największy to najrzadszy i najdroższy.
Wszystko naj..
I tragarza trzeba zatrudnić do noszenia.
Pozdrawiam Sławek
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Re: Sandomierz weekendowy
Eksploracja Roztocza w majówkowy weekend zakończona.
W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Sandomierz, zatrzymując się na 2 doby na kempingu BROWARNY w Sandomierzu.
Kilka słów o polu:
-wjazd z drogi publicznej (DK 77/79) na kemping, o który tak się obawiałem, okazał się wystarczająco obszerny (przy czym trzeba było skręcać z pasa drogi, a nie z pasa zjadowego),
-lokalizacja fantastyczna: bardzo blisko do Starego Miasta, także na wyciągnięcie ręki stacja benzynowa ORLEN (wymiana butli propan-butan 11 kg jednakże bardzo droga – 59 zł),
-wyposażenie na przyzwoitym poziomie: dobra dostępność do profesjonalnie wykonanego punktu zrzutu kota i szarej wody, podobnie cieszył przenośny punkt poboru wody do kamperów i przyczep (bęben z rozwijanym długim kilkudziesięciometrowym wężem, zakończonym zaworem pozwalającym tankowanie wprost do zbiornika,
-wydzielone kilkanaście utwardzonych stanowisk dla kamperów. Zostaliśmy skierowani na ten sektor bo nieutwardzony teren pod przyczepy był rozmiękły. Wjazd na nie z wąskiej drogi kamperem skutkuje niemożnością jednorazowego trafienia na płyty jumby (trzeba kilkakrotnie manewrować by ustawić się prawidłowo, chociaż rozstaw płyt wydaje się zbyt wąski, jak na standardy rozstawu kół obecnych pojazdów). Nasza przyczepa z Moverem problemów z zaparkowaniem nie miała. W piątek, przyjechało kilka kamperów z CT wracających ze zlotu w Lwowie i w efekcie dwa auta próbując wjechać na utwardzone stanowiska, utopiły się w rozkisłym po deszczach trawiastym podłożu (pole niezmeliorowane),
-droga dojazdowa z parkingu sprzed recepcji na te utwardzone stanowiska, niby dobra, jednakże w pewnym momencie skręca pod kątem prostym, a skraj zakrętu uzbrojony jest wysoko wystającymi krawężnikami (na ok. 25 cm – możliwość zawadzenia przyczepą) i obsadzony świerkami, których gałęzie mocno wystają na drogę. Kamperem da się wjechać bez problemu. Zestawem zaś, zwłaszcza długim jest problem by się odpowiednio zmieścić. Nam wjechanie jakoś się udało, jednak wyjazd był już niezmiernie problematyczny. Z racji ciasnoty panującej na tym zakręcie i zachodzenia przyczepy przy skręcie ( nie mogłem holownikiem zajechać dalej z racji krawężnika i rosnących krzaków i drzew). W skutkach na oknach i końcu przyczepy pojawiły się zarysowania od gałęzi świerku. Jadąc bardzo powoli wydawało mi się, że gałązki ocierające się o bok przyczepy nic nie zrobią, jednakże prawdopodobnie wśród nich były ostre i sztywne kikuty po obciętych gałęziach i to one wyrządziły przyczepie krzywdę. Teraz czeka mnie polerowanie szyby i lakieru przyczepy,
- drogo: za 2 osoby i zestaw, bez korzystania z energii elektrycznej (mam na dachu własną elektorwnię słoneczną) opłata 65 zł dziennie (no, pomniejszona o 10% za legitymację PFCC) to naszym zdaniem stanowczo zbyt drogo, zwłaszcza, że trzeba uiszczać opłatę klimatyczną 2 zł dziennie od osoby.
Plan zwiedzania przepięknego zabytków Sandomierza zrealizowaliśmy w 100%. Zaimponował nam w szczególności wystrój wnętrza Katedry Sandomierskiej. Nie udało się natomiast dotrzeć do Góry Pieprzowej, gdyż w czasie przeznaczonym na dojazd i zwiedzanie tej osobliwości rozpętała się kilkugodzinna ulewa, wymuszająca pauzę w zwiedzaniu.
W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Sandomierz, zatrzymując się na 2 doby na kempingu BROWARNY w Sandomierzu.
Kilka słów o polu:
-wjazd z drogi publicznej (DK 77/79) na kemping, o który tak się obawiałem, okazał się wystarczająco obszerny (przy czym trzeba było skręcać z pasa drogi, a nie z pasa zjadowego),
-lokalizacja fantastyczna: bardzo blisko do Starego Miasta, także na wyciągnięcie ręki stacja benzynowa ORLEN (wymiana butli propan-butan 11 kg jednakże bardzo droga – 59 zł),
-wyposażenie na przyzwoitym poziomie: dobra dostępność do profesjonalnie wykonanego punktu zrzutu kota i szarej wody, podobnie cieszył przenośny punkt poboru wody do kamperów i przyczep (bęben z rozwijanym długim kilkudziesięciometrowym wężem, zakończonym zaworem pozwalającym tankowanie wprost do zbiornika,
-wydzielone kilkanaście utwardzonych stanowisk dla kamperów. Zostaliśmy skierowani na ten sektor bo nieutwardzony teren pod przyczepy był rozmiękły. Wjazd na nie z wąskiej drogi kamperem skutkuje niemożnością jednorazowego trafienia na płyty jumby (trzeba kilkakrotnie manewrować by ustawić się prawidłowo, chociaż rozstaw płyt wydaje się zbyt wąski, jak na standardy rozstawu kół obecnych pojazdów). Nasza przyczepa z Moverem problemów z zaparkowaniem nie miała. W piątek, przyjechało kilka kamperów z CT wracających ze zlotu w Lwowie i w efekcie dwa auta próbując wjechać na utwardzone stanowiska, utopiły się w rozkisłym po deszczach trawiastym podłożu (pole niezmeliorowane),
-droga dojazdowa z parkingu sprzed recepcji na te utwardzone stanowiska, niby dobra, jednakże w pewnym momencie skręca pod kątem prostym, a skraj zakrętu uzbrojony jest wysoko wystającymi krawężnikami (na ok. 25 cm – możliwość zawadzenia przyczepą) i obsadzony świerkami, których gałęzie mocno wystają na drogę. Kamperem da się wjechać bez problemu. Zestawem zaś, zwłaszcza długim jest problem by się odpowiednio zmieścić. Nam wjechanie jakoś się udało, jednak wyjazd był już niezmiernie problematyczny. Z racji ciasnoty panującej na tym zakręcie i zachodzenia przyczepy przy skręcie ( nie mogłem holownikiem zajechać dalej z racji krawężnika i rosnących krzaków i drzew). W skutkach na oknach i końcu przyczepy pojawiły się zarysowania od gałęzi świerku. Jadąc bardzo powoli wydawało mi się, że gałązki ocierające się o bok przyczepy nic nie zrobią, jednakże prawdopodobnie wśród nich były ostre i sztywne kikuty po obciętych gałęziach i to one wyrządziły przyczepie krzywdę. Teraz czeka mnie polerowanie szyby i lakieru przyczepy,
- drogo: za 2 osoby i zestaw, bez korzystania z energii elektrycznej (mam na dachu własną elektorwnię słoneczną) opłata 65 zł dziennie (no, pomniejszona o 10% za legitymację PFCC) to naszym zdaniem stanowczo zbyt drogo, zwłaszcza, że trzeba uiszczać opłatę klimatyczną 2 zł dziennie od osoby.
Plan zwiedzania przepięknego zabytków Sandomierza zrealizowaliśmy w 100%. Zaimponował nam w szczególności wystrój wnętrza Katedry Sandomierskiej. Nie udało się natomiast dotrzeć do Góry Pieprzowej, gdyż w czasie przeznaczonym na dojazd i zwiedzanie tej osobliwości rozpętała się kilkugodzinna ulewa, wymuszająca pauzę w zwiedzaniu.
Łucja (Lucyna) & Lucjan pozdrawiają
- Sławcio
- Karawanier
- Posty: 3976
- Rejestracja: 03 gru 2012, 09:44
- Imieniny: 0- 0- 0
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Sandomierz weekendowy
?? o co chodzi?-wjazd z drogi publicznej (DK 77/79) na kemping, o który tak się obawiałem, okazał się wystarczająco obszerny (przy czym trzeba było skręcać z pasa drogi, a nie z pasa zjadowego),
Ten kemping z racji bliskości do Starego Miasta i jako takiej infrastruktury zawsze się cenił i widać to się nie zmieniło.- drogo: za 2 osoby i zestaw, bez korzystania z energii elektrycznej (mam na dachu własną elektorwnię słoneczną) opłata 65 zł dziennie (no, pomniejszona o 10% za legitymację PFCC) to naszym zdaniem stanowczo zbyt drogo, zwłaszcza, że trzeba uiszczać opłatę klimatyczną 2 zł dziennie od osoby.
Przykro, że będziesz musiał szlifować przyczepę.
Zdawało by się że pewne rzeczy powinny być proste a jak pokazuje rzeczywistość, to niekoniecznie. Podobne numery 90* miałem na innych kempingach i też by ł problem z wjazdem lub ustawieniem cepy.
Gratuluję wypoczynku. Miło się przejechać zestawem.
Pozdrawiam Sławek
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Re: Sandomierz weekendowy
W Sandomierzu przy tej samej szosie obok kempingu są darmowe place utwardzone, przeznaczone dla ciężarówek. https://goo.gl/maps/ap5qkxu9CkQ2
To miejsce prześladuje jakieś fatum. Myślę, że za świętokradztwo. Na błoniach pod skarpą zbudowano ołtarz na przyjazd papieża. Konstrukcja ołtarza była tak zaprojektowana iż po zdemontowaniu i przestawieniu elementów powstał ładny domek dla ówczesnego miejscowego notabla, organizatora uroczystości. Tak powiadają w tajemnicy miejscowi.
To miejsce prześladuje jakieś fatum. Myślę, że za świętokradztwo. Na błoniach pod skarpą zbudowano ołtarz na przyjazd papieża. Konstrukcja ołtarza była tak zaprojektowana iż po zdemontowaniu i przestawieniu elementów powstał ładny domek dla ówczesnego miejscowego notabla, organizatora uroczystości. Tak powiadają w tajemnicy miejscowi.
Moich wpisów proszę nie traktować poważnie, wywodzę się i jestem z najgorszego sortu Polaków
- Sławcio
- Karawanier
- Posty: 3976
- Rejestracja: 03 gru 2012, 09:44
- Imieniny: 0- 0- 0
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Sandomierz weekendowy
Faktycznie są place. Ale to nie kemping. Dla przyczepy potrzeba mediów.
ale kamperem to warto się zastanawiać czy wjeżdżać na ten kemping.
ale kamperem to warto się zastanawiać czy wjeżdżać na ten kemping.
Pozdrawiam Sławek
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.