Myszkowskie murale
Regulamin forum
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2022 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2022 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Myszkowskie murale
Od dwóch lat na różnych budynkach mojego miasta można oglądać murale związane z historią Myszkowa. Obejmują one okres, kiedy Myszków nie miał jeszcze praw miejskich Pomysł przedstawienia historii Myszkowa za pomocą murali to inicjatywa miejscowego Stowarzyszenia "Dworzec Kultura". Na myszkowskich budynkach umieszczono murale odnoszące się głównie do historii przemysłu, z którego praktycznie nic już nie zostało Wielu obecnych mieszkańców nie ma nawet pojęcia, że w Myszkowie funkcjonowała np. pod koniec XIX wieku fabryka cykorii, której wyroby słynne były na całą Polskę, czy Fabryka Kajetów "Czekaliński i S-ka" z lat 20. XX w. Chlubnie w historię gospodarczą Myszkowa wpisały się także Towarzystwo Akcyjne Bawełnianej Manufaktury "August Schmelzer", "Steinhagen, Wehr i S-ka" Spółka Akcyjna Fabryki Papieru, Towarzystwo Akcyjne Mijaczowskich Odlewni Stali i Zakładów Mechanicznych "Bracia Bauerertz" czy Myszkowska Fabryka Sztucznego Jedwabiu. Źródło dziennikzachodni.pl
Poniżej przedstawiam relację z mojej wycieczki śladami przemysłowych tradycji miasta, przy okazji pokazując krótką historię każdego z tych gospodarczych przedsięwzięć.
Logo Towarzystwa Akcyjnego " Steinhagen , Wehr i S-ka" Fabryka Papieru w Myszkowie
Największym zakładem działającym w okresie lat 1894- 1948 w Myszkowie była fabryka papieru Steinhagena , Wehra i S-ki . Fabryka powstała na początku 1894 roku , kiedy to Artur Steinhagen i Ludwik Wehr zorganizowali spółkę, której celem była produkcja papieru i budowa zakładu papierniczego . W miejscowości Mijaczów (obecnie dzielnica Myszkowa) wybudowano fabrykę, która w roku1908 została formalnie przemianowana na Towarzystwo Akcyjne " Steinhagen , Wehr i S-ka" Fabryka Papieru w Myszkowie. Rozwijająca się spółka w roku 1929, wykorzystując dekoniunkturę wielkiego kryzysu, wykupiła dużą część akcji włocławskiej "Celulozy". Transakcja ta upamiętniona została w książce Igora Newerlego „Pamiątka z celulozy”. Przed wybuchem II Wojny Światowej, myszkowski zakład z pięcioma maszynami papierniczymi, był największym w Polsce przedsiębiorstwem produkującym papier. Zakłady Steinhagen Wehr i S-ka , zostały znacjonalizowane w roku 1948, przyjmując nazwę "Myszkowskie Zakłady Papiernicze”. Po przemianach ustrojowych, nowi właściciele zezłomowali wszystkie przedwojenne maszyny papiernicze oraz należące do nich ciągi technologiczne i wyburzyli IXX i XX wieczne hale fabryczne, pozostawiając jedną (VI) maszynę papierniczą wybudowaną w 1976r. Od początku roku 2015 fabryka jest nieczynna i grozi jej upadłość. Źródło jura.info.pl
Towarzystwo Akcyjne Bawełnianej Manufaktury "August Schmelzer" w Myszkowie (1883 - 1947)
Twórcami zakładu byli Niemcy: August i Karol – Adolf Schmelzer, pochodzący z Saksońskiego Werdau. Lokalizacja zakładu była bardzo dobrym wyborem. Znajdował się on, bowiem w bardzo niewielkiej odległości od drogi żelaznej Warszawsko – Wiedeńskiej. W 1897 roku fabrykę przekształcono w "Przędzalnię Akcyjnego Towarzystwa Bawełnianego Manufaktury A. Schmelzer ". Zakład produkował między innymi przędze dla celów tkackich, pończoszniczych, trykotażowych, pasmanteryjnych oraz do wyrobu dywanów i kilimów. Od 1949 roku znacjonalizowane przedsiębiorstwo przyjęło nazwę Myszkowskie Zakłady Przemysłu Wełnianego, potocznie nazywane ZPW "Wartex". W 1992 r na terenach po upadłej fabryce „Wartex” powstało przedsiębiorstwo „Sokpol” produkujące wody mineralne, soki i napoje.Źródło jura.info.pl
Towarzystwo Akcyjne Mijaczowskich Odlewni Stali i Zakładów Mechanicznych "Bracia Bauerertz" (1837 – 1870- 1912 – 1948)
Fabryka powstała w roku 1858. Pierwszym właścicielami byli Józef i Roman Bauerertzowie, którzy uruchomili produkcję żelaza w wielkim piecu w Mijaczowie ( obecnie dzielnica Myszkowa). Fabrykę na wielką skalę rozwinęli dopiero na początku XX wieku synowie Józefa. Fabryka produkowała odlewy żelazne i z innych metali. Swoje produkty eksportowała do Rosji i do większych miast Królestwa Kongresowego, tj. Warszawy czy Łodzi, w których to zainstalowano słupy lampowe, oświetlające gazem ulice, odlane w zakładach w Mijaczowie. Ponadto fabryka dostarczała elementy stalowe, do budowy kolei w Mandżurii na przełomie XIX i XX wieku. Wyroby Towarzystwa były wielokrotnie nagradzane na wystawach przemysłowych w kraju i za granicą.
Po wojnie w 1948 roku fabryka została znacjonalizowana, przyjmując nazwę Myszkowskie Zakłady Metalurgiczne "Mystal". Po przemianach ustrojowych zakład upadł i obecnie pozostała już po nim tylko historia.Źródło jura.info.pl
Towarzystwo Akcyjne Fabryki Naczyń Emaliowanych "Wlodowice" (1899-1945)
Pierwotnie na terenie dzisiejszej dzielnicy Myszkowa – Pohulance w 1899 roku powstała fabryka przemysłu wełnianego. Przedsiębiorstwo Przędzy Bawełnianej Towarzystwa Akcyjnego Fabryki Wyrobów Bawełnianych "Włodowice" po pewnym czasie upadło, a na jego miejscu powstała fabryka naczyń emaliowanych, z udziałem kapitału szwajcarskiego. W okresie lat `20 XX wieku, fabryka zmieniła nazwę na Fabryka Wyrobów Metalowych i Emaljowanych "Światowit" Sp. Akc. Myszków, będąca częścią koncernu Warszawskiego Towarzystwa Fabryk Wyrobów Metalowych i Emaljowanych "Wulkan" Sp. Akc. Warszawa. Zakład produkował blachy stalowe, naczynia emaliowane, cynkowe, cynkowane, szlifowane i lakierowane oraz specjalny gatunek naczyń emaliowanych i cynkowanych pod nazwą "Orzeł". Fabryka wyrabiała również naczynia dla wojska (manierki, kociołki itp.) oraz naczynia szpitalne. W 1948 r. znacjonalizowany zakład kontynuował produkcję, jako Myszkowska Fabryka Naczyń Emaliowanych, potocznie nazywany w skrócie "Myfana" i kojarzony z pralką "Frania". Niestety, podobnie jak poprzednie duże zakłady przemysłowe miasta nie przetrwał przemian ustrojowych i obecnie nie istnieje.Źródło jura.info.pl
Fabryka Kajetów "Czekaliński i S-ka" (lata `20 XX wieku)
Manufaktura wytwarzająca zeszyty dla uczniów i przybory papiernicze dla celów biurowych powstała w roku 1921 w Myszkowie. Na decyzję o jej założeniu wpłynęły: koniunktura na papier i produkty papiernicze - zwłaszcza zeszyty, bliskość fabryki Steinhagena oraz rozwijający się system szkolnictwa w Myszkowie. Zakład na początku lat `20 XX wieku zamieszczał reklamę swoich produktów w bardzo poczytnym w okresie międzywojennym Illustrowanym Kuryerze Codziennym. Zakład nie przetrwał wojny.Źródło jura.info.pl
Ponieważ nie wiem czy temat jest na tyle ciekawy, aby go kontynuować, prosiłbym o uwagi i komentarze.
Poniżej przedstawiam relację z mojej wycieczki śladami przemysłowych tradycji miasta, przy okazji pokazując krótką historię każdego z tych gospodarczych przedsięwzięć.
Logo Towarzystwa Akcyjnego " Steinhagen , Wehr i S-ka" Fabryka Papieru w Myszkowie
Największym zakładem działającym w okresie lat 1894- 1948 w Myszkowie była fabryka papieru Steinhagena , Wehra i S-ki . Fabryka powstała na początku 1894 roku , kiedy to Artur Steinhagen i Ludwik Wehr zorganizowali spółkę, której celem była produkcja papieru i budowa zakładu papierniczego . W miejscowości Mijaczów (obecnie dzielnica Myszkowa) wybudowano fabrykę, która w roku1908 została formalnie przemianowana na Towarzystwo Akcyjne " Steinhagen , Wehr i S-ka" Fabryka Papieru w Myszkowie. Rozwijająca się spółka w roku 1929, wykorzystując dekoniunkturę wielkiego kryzysu, wykupiła dużą część akcji włocławskiej "Celulozy". Transakcja ta upamiętniona została w książce Igora Newerlego „Pamiątka z celulozy”. Przed wybuchem II Wojny Światowej, myszkowski zakład z pięcioma maszynami papierniczymi, był największym w Polsce przedsiębiorstwem produkującym papier. Zakłady Steinhagen Wehr i S-ka , zostały znacjonalizowane w roku 1948, przyjmując nazwę "Myszkowskie Zakłady Papiernicze”. Po przemianach ustrojowych, nowi właściciele zezłomowali wszystkie przedwojenne maszyny papiernicze oraz należące do nich ciągi technologiczne i wyburzyli IXX i XX wieczne hale fabryczne, pozostawiając jedną (VI) maszynę papierniczą wybudowaną w 1976r. Od początku roku 2015 fabryka jest nieczynna i grozi jej upadłość. Źródło jura.info.pl
Towarzystwo Akcyjne Bawełnianej Manufaktury "August Schmelzer" w Myszkowie (1883 - 1947)
Twórcami zakładu byli Niemcy: August i Karol – Adolf Schmelzer, pochodzący z Saksońskiego Werdau. Lokalizacja zakładu była bardzo dobrym wyborem. Znajdował się on, bowiem w bardzo niewielkiej odległości od drogi żelaznej Warszawsko – Wiedeńskiej. W 1897 roku fabrykę przekształcono w "Przędzalnię Akcyjnego Towarzystwa Bawełnianego Manufaktury A. Schmelzer ". Zakład produkował między innymi przędze dla celów tkackich, pończoszniczych, trykotażowych, pasmanteryjnych oraz do wyrobu dywanów i kilimów. Od 1949 roku znacjonalizowane przedsiębiorstwo przyjęło nazwę Myszkowskie Zakłady Przemysłu Wełnianego, potocznie nazywane ZPW "Wartex". W 1992 r na terenach po upadłej fabryce „Wartex” powstało przedsiębiorstwo „Sokpol” produkujące wody mineralne, soki i napoje.Źródło jura.info.pl
Towarzystwo Akcyjne Mijaczowskich Odlewni Stali i Zakładów Mechanicznych "Bracia Bauerertz" (1837 – 1870- 1912 – 1948)
Fabryka powstała w roku 1858. Pierwszym właścicielami byli Józef i Roman Bauerertzowie, którzy uruchomili produkcję żelaza w wielkim piecu w Mijaczowie ( obecnie dzielnica Myszkowa). Fabrykę na wielką skalę rozwinęli dopiero na początku XX wieku synowie Józefa. Fabryka produkowała odlewy żelazne i z innych metali. Swoje produkty eksportowała do Rosji i do większych miast Królestwa Kongresowego, tj. Warszawy czy Łodzi, w których to zainstalowano słupy lampowe, oświetlające gazem ulice, odlane w zakładach w Mijaczowie. Ponadto fabryka dostarczała elementy stalowe, do budowy kolei w Mandżurii na przełomie XIX i XX wieku. Wyroby Towarzystwa były wielokrotnie nagradzane na wystawach przemysłowych w kraju i za granicą.
Po wojnie w 1948 roku fabryka została znacjonalizowana, przyjmując nazwę Myszkowskie Zakłady Metalurgiczne "Mystal". Po przemianach ustrojowych zakład upadł i obecnie pozostała już po nim tylko historia.Źródło jura.info.pl
Towarzystwo Akcyjne Fabryki Naczyń Emaliowanych "Wlodowice" (1899-1945)
Pierwotnie na terenie dzisiejszej dzielnicy Myszkowa – Pohulance w 1899 roku powstała fabryka przemysłu wełnianego. Przedsiębiorstwo Przędzy Bawełnianej Towarzystwa Akcyjnego Fabryki Wyrobów Bawełnianych "Włodowice" po pewnym czasie upadło, a na jego miejscu powstała fabryka naczyń emaliowanych, z udziałem kapitału szwajcarskiego. W okresie lat `20 XX wieku, fabryka zmieniła nazwę na Fabryka Wyrobów Metalowych i Emaljowanych "Światowit" Sp. Akc. Myszków, będąca częścią koncernu Warszawskiego Towarzystwa Fabryk Wyrobów Metalowych i Emaljowanych "Wulkan" Sp. Akc. Warszawa. Zakład produkował blachy stalowe, naczynia emaliowane, cynkowe, cynkowane, szlifowane i lakierowane oraz specjalny gatunek naczyń emaliowanych i cynkowanych pod nazwą "Orzeł". Fabryka wyrabiała również naczynia dla wojska (manierki, kociołki itp.) oraz naczynia szpitalne. W 1948 r. znacjonalizowany zakład kontynuował produkcję, jako Myszkowska Fabryka Naczyń Emaliowanych, potocznie nazywany w skrócie "Myfana" i kojarzony z pralką "Frania". Niestety, podobnie jak poprzednie duże zakłady przemysłowe miasta nie przetrwał przemian ustrojowych i obecnie nie istnieje.Źródło jura.info.pl
Fabryka Kajetów "Czekaliński i S-ka" (lata `20 XX wieku)
Manufaktura wytwarzająca zeszyty dla uczniów i przybory papiernicze dla celów biurowych powstała w roku 1921 w Myszkowie. Na decyzję o jej założeniu wpłynęły: koniunktura na papier i produkty papiernicze - zwłaszcza zeszyty, bliskość fabryki Steinhagena oraz rozwijający się system szkolnictwa w Myszkowie. Zakład na początku lat `20 XX wieku zamieszczał reklamę swoich produktów w bardzo poczytnym w okresie międzywojennym Illustrowanym Kuryerze Codziennym. Zakład nie przetrwał wojny.Źródło jura.info.pl
Ponieważ nie wiem czy temat jest na tyle ciekawy, aby go kontynuować, prosiłbym o uwagi i komentarze.
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
Re: Myszkowskie murale
Dajesz Kolego dalej.
Bardzo ciekawe.
Świetny pomysł z tymi muralami. Nie spotkałem się z tym.
Bardzo ciekawe.
Świetny pomysł z tymi muralami. Nie spotkałem się z tym.
Re: Myszkowskie murale
Czekam na więcej.Magik pisze:Dajesz Kolego dalej.
Bardzo ciekawe.
Świetny pomysł z tymi muralami. Nie spotkałem się z tym.
Re: Myszkowskie murale
Ciąg dalszy relacji.
Fabryka Cykorii w Czarnej Strudze pod Myszkowem (lata `70- `80 XIX wieku)
Pierwotnie w Czarnej Strudze pod Myszkowem ( obecnie dzielnica miasta), od końca lat`50 XIX wieku istniał wodny młyn amerykański ze spichlerzem.
Krótkie wyjaśnienie pojęcia „młyn amerykański”, inaczej „młyn automatyczny”. Różnica między starym i nowym sposobem przerobu mąki polegała na tym, że w młynie amerykańskim zarówno cały transport jak i proces przemiału odbywał się mechanicznie. W jednym miejscu było dostarczane zboże, a na drugim końcu do worków wysypywano mąkę i resztę ubocznych produktów. Odbywało się to bez konieczności żmudnego przenoszenia półproduktów miedzy poszczególnymi maszynami jak działo się to poprzednio.
W latach `70 XIX wieku zaczęła tutaj funkcjonować fabryka cykorii, która sąsiadowała bezpośrednio z powstałym wcześniej młynem. Cykorię produkowaną w Czarnej Strudze pakowano i znakowano specjalnym emblematem, po czym wysyłano towar do Warszawy. Ciekawostką jest to, że nieuczciwa konkurencja, wykorzystując znakomitą renomę myszkowskiej wytwórni, podrabiała jej produkcję.. Z tej to przyczyny właściciele zamieszczali w prasie warszawskiej sprostowania uczulające konsumentów przed kupowaniem podrabianej cykorii niepochodzącej z fabryki w Czarnej Strudze..
Cykoria, a właściwie jej suszone i palone korzenie, stosowane były( i są nadal), jako ważny składnik kawy zbożowej oraz wykorzystywane do sporządzania namiastki „kawy”, a właściwie napoju bezkofeinowego o smaku kawę przypominającego. źródło jura.info
Belgijskie Towarzystwo Akcyjne Myszkowskiej Fabryki Sztucznego Jedwabiu (Societe Annonyme Soie Artificielle de Myszków) (lata 1911-1939)
Siedziba zarządu tej belgijskiej spółki mieściła się w miejscowości Renaix - Ronse i w Brukseli, a jej prezesem był francuski przemysłowiec Henri Lagach. Fabryka już w trzy lata od założenia przeżywała poważne trudności finansowe. Był to jeden z nielicznych funkcjonujących w Polsce międzywojennej zakładów, produkujących sztuczny jedwab (największe zakłady mieściły się w Tomaszowie Mazowieckim). Fabryka w latach `30 borykała się z licznymi problemami finansowymi, zwłaszcza po głośnej sprawie kradzieży pieniędzy z kasy zakładowej dokonanej w grudniu 1928 roku, kiedy to skradziono kasetkę z wartością 39 000 złotych z sejfu. Fabryka zakończyła swoją działalność z momentem rozpoczęcia działań wojennych w 1939. Wówczas zarząd fabryki wyjechał za granicę i nigdy już tu nie powrócił.źródło jura.info
A teraz pora na przedstawienie „spirytus movens” ( siły sprawczej), dzięki której przemysł rozwinął się właśnie w Myszkowie. Chodzi oczywiście o Drogę Żelazną Warszawa – Wiedeń w Myszkowie
Pierwszy próbny przejazd pociągu przez stację Myszków nastąpił w dniu 22 listopada 1847. 1 grudnia tego samego roku odszedł stąd pierwszy pociąg pasażerski. W roku 1848 wzniesiono pierwszy budynek dworcowy a w roku 1883 w jego miejscu wybudowano, wg projektu Enrico Marconiego, obecny budynek dworca kolejowego w Myszkowie. W 1880 roku wybudowano w Myszkowie drugą linię szyn poprawiając przepustowość trasy.źródło jura.info
Na tym kończy się, ukazana na muralach, przemysłowa historia miasta. Nie kończy się jednak spacer śladem miejskich murali, ale o tym napiszę w następnej części tej relacji.
Fabryka Cykorii w Czarnej Strudze pod Myszkowem (lata `70- `80 XIX wieku)
Pierwotnie w Czarnej Strudze pod Myszkowem ( obecnie dzielnica miasta), od końca lat`50 XIX wieku istniał wodny młyn amerykański ze spichlerzem.
Krótkie wyjaśnienie pojęcia „młyn amerykański”, inaczej „młyn automatyczny”. Różnica między starym i nowym sposobem przerobu mąki polegała na tym, że w młynie amerykańskim zarówno cały transport jak i proces przemiału odbywał się mechanicznie. W jednym miejscu było dostarczane zboże, a na drugim końcu do worków wysypywano mąkę i resztę ubocznych produktów. Odbywało się to bez konieczności żmudnego przenoszenia półproduktów miedzy poszczególnymi maszynami jak działo się to poprzednio.
W latach `70 XIX wieku zaczęła tutaj funkcjonować fabryka cykorii, która sąsiadowała bezpośrednio z powstałym wcześniej młynem. Cykorię produkowaną w Czarnej Strudze pakowano i znakowano specjalnym emblematem, po czym wysyłano towar do Warszawy. Ciekawostką jest to, że nieuczciwa konkurencja, wykorzystując znakomitą renomę myszkowskiej wytwórni, podrabiała jej produkcję.. Z tej to przyczyny właściciele zamieszczali w prasie warszawskiej sprostowania uczulające konsumentów przed kupowaniem podrabianej cykorii niepochodzącej z fabryki w Czarnej Strudze..
Cykoria, a właściwie jej suszone i palone korzenie, stosowane były( i są nadal), jako ważny składnik kawy zbożowej oraz wykorzystywane do sporządzania namiastki „kawy”, a właściwie napoju bezkofeinowego o smaku kawę przypominającego. źródło jura.info
Belgijskie Towarzystwo Akcyjne Myszkowskiej Fabryki Sztucznego Jedwabiu (Societe Annonyme Soie Artificielle de Myszków) (lata 1911-1939)
Siedziba zarządu tej belgijskiej spółki mieściła się w miejscowości Renaix - Ronse i w Brukseli, a jej prezesem był francuski przemysłowiec Henri Lagach. Fabryka już w trzy lata od założenia przeżywała poważne trudności finansowe. Był to jeden z nielicznych funkcjonujących w Polsce międzywojennej zakładów, produkujących sztuczny jedwab (największe zakłady mieściły się w Tomaszowie Mazowieckim). Fabryka w latach `30 borykała się z licznymi problemami finansowymi, zwłaszcza po głośnej sprawie kradzieży pieniędzy z kasy zakładowej dokonanej w grudniu 1928 roku, kiedy to skradziono kasetkę z wartością 39 000 złotych z sejfu. Fabryka zakończyła swoją działalność z momentem rozpoczęcia działań wojennych w 1939. Wówczas zarząd fabryki wyjechał za granicę i nigdy już tu nie powrócił.źródło jura.info
A teraz pora na przedstawienie „spirytus movens” ( siły sprawczej), dzięki której przemysł rozwinął się właśnie w Myszkowie. Chodzi oczywiście o Drogę Żelazną Warszawa – Wiedeń w Myszkowie
Pierwszy próbny przejazd pociągu przez stację Myszków nastąpił w dniu 22 listopada 1847. 1 grudnia tego samego roku odszedł stąd pierwszy pociąg pasażerski. W roku 1848 wzniesiono pierwszy budynek dworcowy a w roku 1883 w jego miejscu wybudowano, wg projektu Enrico Marconiego, obecny budynek dworca kolejowego w Myszkowie. W 1880 roku wybudowano w Myszkowie drugą linię szyn poprawiając przepustowość trasy.źródło jura.info
Na tym kończy się, ukazana na muralach, przemysłowa historia miasta. Nie kończy się jednak spacer śladem miejskich murali, ale o tym napiszę w następnej części tej relacji.
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
Re: Myszkowskie murale
Jak widać nie liczba ludności stanowi o potędze intelektualnej środowiska a liczba zdrowych komórek w mózgu u mieszkańców. I tu kłania się bezlitosna matematyka z mnożeniem przez przysłowiowe zero. Gratuluję pomysłu. Podobnie rzecz się ma w internecie. Przechwałki typu a nas jest 5 tysięcy wzbudzają tylko uśmiech politowania. U nas na cmentarzu zamontowano tablice informacyjne przy grobach zacnych obywateli. Nie wiem kto zadecydował przy czyim grobie ma być tabliczka, zauważyłem w tym rękę polityków.
Moich wpisów proszę nie traktować poważnie, wywodzę się i jestem z najgorszego sortu Polaków
Re: Myszkowskie murale
Dzisiaj oglądałem TV Diskawery o Arabi Saudyjskiej.
Ciekawostka.
Auta mają tablice rejestracyjne z liczbami. Czym mniejsza na rejestracji to ważniejszy gość jedzie.
O co chodzi z tym 5000 ?
Pomysł na murale jest świetny i jakże pouczający (o historii miasta mam na myśli dla młodych obywateli)
Ciekawostka.
Auta mają tablice rejestracyjne z liczbami. Czym mniejsza na rejestracji to ważniejszy gość jedzie.
O co chodzi z tym 5000 ?
Pomysł na murale jest świetny i jakże pouczający (o historii miasta mam na myśli dla młodych obywateli)
Re: Myszkowskie murale
U nas też jest taka moda na numery rejestracyjne. A 5000 to usłyszałem na parkingu. Kilka lat temu dwóch kamperowców opowiadało sobie dość głośno jaka siła wiedzy jest w ich społeczności internetowej. Jakoś tak natychmiast, odruchowo skojarzyłem to z mnożeniem przez zero.Kitek pisze: Czym mniejsza na rejestracji to ważniejszy gość jedzie. O co chodzi z tym 5000 ?
Moich wpisów proszę nie traktować poważnie, wywodzę się i jestem z najgorszego sortu Polaków
Re: Myszkowskie murale
Czy to nie jest tak jak z dużymi autami?Marek LU pisze:U nas też jest taka moda na numery rejestracyjne. A 5000 to usłyszałem na parkingu. Kilka lat temu dwóch kamperowców opowiadało sobie dość głośno jaka siła wiedzy jest w ich społeczności internetowej. Jakoś tak natychmiast, odruchowo skojarzyłem to z mnożeniem przez zero.Kitek pisze: Czym mniejsza na rejestracji to ważniejszy gość jedzie. O co chodzi z tym 5000 ?
Czym większe auto tym kierowcy rzadziej staje, czy że ma małego ptaszka
Wiadomo jak to jest, masz drogą brykę to już musisz być mądrzejszy od tego co jeździ małym, praktycznym ale tanim.
Ziemowit
Re: Myszkowskie murale
Moje bardzo „młode” miasto, to nie tylko przemysł, który zdominował jego rozwój, ale też ważne wydarzenia historyczne z bliższej i dalszej przeszłości.
Przemarsz wojsk polskich hetmana Stefana Czarnieckiego
W czasie potopu szwedzkiego w roku 1656, we wsi Będusz ( obecnie dzielnica miasta), szlachta z niedalekiego Siewierza http://karawanier.pl/viewtopic.php?f=59 ... 106#p44106 stoczyła potyczkę z wojskami szwedzkimi. Dla upamiętnienia bitwy oraz przemarszu wojsk hetmana Stefana Czarnieckiego, na ścianie siedziby Stowarzyszenia Dom Ludowy w Będuszu, namalowany został mural o powierzchni ponad 80 m, przedstawiający to wydarzenie. Źródło jura.info.pl
Bitwa pod Mrzygłodem (28 lutego / 1 marca 1863 roku)
W ówczesnym mieście Mrzygłodzie (obecnie dzielnica Myszkowa) w nocy z 28 lutego na 1 marca, miała miejsce jedna z największych w tym regionie, zwycięska bitwa Powstańców z Rosjanami w czasie trwania powstania styczniowego
„W dniu 28 lutego oddział pułkownika Cieszkowskiego przybył z Koziegłów do Mrzygłodu w sile kilkuset zbrojnych, gdzie miał zamiar przenocować. Chłop z sąsiedniej wioski widząc naszych wychodzących do Mrzygłodu, udał się natychmiast do Myszkowa, stacyi koleji żelaznej, gdzie zawiadomił oficera moskiewskiego stojącego tam z paręset żołnierzami. W nocy około 12 godziny Moskale stanęli pod Mrzygłodem, gdzie zapaliwszy najbliższą stodołę, dali ognia do widety. Polacy natychmiast sformowali się i wystąpili do odparcia napastników. Moskale po kilku salwach z bagnetem w ręku wkraczają ulicą, lecz powitani zostali celnym ogniem strzelców polskich, najpierwszy padł oficer moskiewski, i obok niego kilkunastu żołnierzy. (Co zaś charakterystyczną jest cechą postępowania Moskali, to że właśni żołdaki obdarli oficera z odzieży a obwiązawszy go w jego płaszcz wojskowy tak go na furgon wrzucili). Następnie uderzyli nasi z całą natarczliwością i ze znaczną stratą wyparli Moskali z Mrzygłodu gasząc przytem palące się budynki. W pół godziny po wyparciu Moskali, ciż atak ponowili zaciętszy od poprzedniego, który trwał blisko dwie godziny, lecz w tym właśnie czasie oficer polski wysłany w 40 koni dla przerwania kolei żelaznej pomiędzy Zawierciem a Myszkowem, spełniwszy polecenie, na usłyszane strzały od strony Mrzygłodu, pośpieszył tamże, a napadłwszy z tyłu na moskali, taki w nich popłoch sprawił, że ci zabrawszy z sobą trzy furgony rannych i zabitych uciekli do Myszkowa, gdzie przywieźli historycznego jednego oficera zabitego i 2ch żołnierzy rannych. Skąd się jednakże wzięło na furgonach około 50 karabinów moskiewskich i tornistrów łatwo sobie wytłomaczyć, że w przejeździe przez las zabitych pochowali. Ze strony naszej poległo 4ch, a jeden ciężko ranny przy stodołach dwiema pchnięciami w brzuch, nie chcąc popaść w ręce moskali rzucił się w płomienie i tam życia dokończył. W godzinę po ucieczce Moskali, oddział polski opuścił Mrzygłód, wziąwszy 30 zabranych karabinów." ["Czas", z 4 marca 1863]. Źródło jura.info.pl
Zwycięska bitwa Cieszkowskiego, okazała się przegraną dla Mrzygłodu. Car w roku 1870 odwecie za pomoc powstańcom, pozbawił Mrzygłód praw miejskich, które miejscowość posiadała od roku 1412.
Tak na marginesie to Teodor Leon Cieszkowski był jednym z najbarwniejszych dowódców powstania styczniowego, który nieźle dał się we znaki wojskom rosyjskim https://pl.wikipedia.org/wiki/Teodor_Cieszkowski To on między innymi dniu 7 lutego 1863 walczył wraz z innymi oddziałami o Sosnowiec zdobywając dworzec kolejowy w tym mieście https://pl.wikipedia.org/wiki/Oddzia%C5 ... zkowskiego
Byłe zabudowania folwarczne Braci Bauerertz w Będuszu (lata `80 XIX wieku)
autor Krzysztof Suliga
Dzisiejsza dzielnica Miasta Myszkowa – Będusz, sięga swoją historią początku XV wieku, kiedy to Paszko herbu Gryf sprzedał ją za kwotę 600 grzywien Jaśkowi z Maszkowic. Funkcjonowała wówczas w Będuszu karczma i folwark. W 1860 r. Będusz wraz z nomenklaturami Michałów, Franulka i Smudzówka należał do Kempnerów. W wyniku zadłużenia tej rodziny (6750 rubli na rzecz Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego), majątek został wystawiony na sprzedaż. W skład folwarku Będusz, wystawionego na licytację wchodziły: dom folwarczny, obora, stajnia, dwie stodoły, spichlerz i owczarnia. Folwark był częścią składową dóbr Mijaczów. Źródła podają, że w 1871 roku funkcjonowała tutaj szkoła, na którą rocznie władze rządu rosyjskiego przeznaczyły 173 ruble rosyjskie z budżetu. W latach `80 XIX wieku, Będusz stał się własnością Józefa i Romana Bauerertzów W 1916 powstał tutaj dwór z ogrodem, stylizowany na angielski, 3 murowane budynki, tzw .czworaki (unikalne w tej części Polski) przeznaczone dla fornali, magazyn na zboże i stajnie. Po 1945 roku, w wyniku akcji nacjonalizacyjnej i związanej z nią akcją parcelacyjną, ziemie byłego zespołu folwarcznego zostały przeznaczone dla ludności małorolnej i bezrolnej oraz jako własność nowoutworzonego Państwowego Gospodarstwa Rolnego. W 1976 roku Będusz został włączony w granice administracyjne Miasta Myszkowa. Źródło jura.info.pl
Utworzenie Gminy wiejskiej Myszków (1923)
Na podstawie Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 24 grudnia 1923 r. o utworzeniu gminy wiejskiej Myszków w powiecie będzińskim ze wsi Mijaczów; Pohulanka, Myszków Stary i Myszków Nowy, utworzona została gmina wiejska Myszków z siedzibą we wsi Myszków Nowy. Nowo utworzoną gminę zamieszkiwało wówczas 4, 5 tysiąca mieszkańców. W dniu 29 maja 1924 roku dokonano wyboru składu pierwszej Rady Gminnej. Źródło jura.info.pl
A to ostatni, znaczący akt w dotychczasowej w historii Myszkowa, czyli Otrzymanie Praw Miejskich (1950)
W związku z przeprowadzoną w roku 1950 zmianą podziału administracyjnego kraju, dynamicznym rozwojem miejscowego przemysłu oraz wzrostem liczby mieszkańców, miejscowość spełniła warunki niezbędne do uzyskania praw miejskich. Z dniem 4 lutego 1950 roku Myszków stal się miastem i znalazł się w granicach terytorialnych Województwa Katowickiego. 19 lat później (24 września 1969 roku) nadany został miastu herb. Koncepcja plastyczna herbu przedstawia 4 kominy – symbole industrialnego dziedzictwa Myszkowa – zakładów przemysłowych: Myszkowskich Zakładów Metalurgicznych "Mystal", Myszkowskiej Fabryki Naczyń Emaliowanych "Światowit", Myszkowskich Zakładów Przemysłu Włókienniczego "Wartex" i Myszkowskiej Fabryki Papieru. Dodatkowo w polu herbu usytuowane zostały dwa kłosy zboża, symbolizujące agrarne korzenie dzielnic składowych miasta, spowitych niebieską wstęgą rzeki Warty, płynącej przez miasto. Źródło jura.info.pl
To już koniec naszej wspólnej podróży szlakiem miejskich murali.
,
Przemarsz wojsk polskich hetmana Stefana Czarnieckiego
W czasie potopu szwedzkiego w roku 1656, we wsi Będusz ( obecnie dzielnica miasta), szlachta z niedalekiego Siewierza http://karawanier.pl/viewtopic.php?f=59 ... 106#p44106 stoczyła potyczkę z wojskami szwedzkimi. Dla upamiętnienia bitwy oraz przemarszu wojsk hetmana Stefana Czarnieckiego, na ścianie siedziby Stowarzyszenia Dom Ludowy w Będuszu, namalowany został mural o powierzchni ponad 80 m, przedstawiający to wydarzenie. Źródło jura.info.pl
Bitwa pod Mrzygłodem (28 lutego / 1 marca 1863 roku)
W ówczesnym mieście Mrzygłodzie (obecnie dzielnica Myszkowa) w nocy z 28 lutego na 1 marca, miała miejsce jedna z największych w tym regionie, zwycięska bitwa Powstańców z Rosjanami w czasie trwania powstania styczniowego
„W dniu 28 lutego oddział pułkownika Cieszkowskiego przybył z Koziegłów do Mrzygłodu w sile kilkuset zbrojnych, gdzie miał zamiar przenocować. Chłop z sąsiedniej wioski widząc naszych wychodzących do Mrzygłodu, udał się natychmiast do Myszkowa, stacyi koleji żelaznej, gdzie zawiadomił oficera moskiewskiego stojącego tam z paręset żołnierzami. W nocy około 12 godziny Moskale stanęli pod Mrzygłodem, gdzie zapaliwszy najbliższą stodołę, dali ognia do widety. Polacy natychmiast sformowali się i wystąpili do odparcia napastników. Moskale po kilku salwach z bagnetem w ręku wkraczają ulicą, lecz powitani zostali celnym ogniem strzelców polskich, najpierwszy padł oficer moskiewski, i obok niego kilkunastu żołnierzy. (Co zaś charakterystyczną jest cechą postępowania Moskali, to że właśni żołdaki obdarli oficera z odzieży a obwiązawszy go w jego płaszcz wojskowy tak go na furgon wrzucili). Następnie uderzyli nasi z całą natarczliwością i ze znaczną stratą wyparli Moskali z Mrzygłodu gasząc przytem palące się budynki. W pół godziny po wyparciu Moskali, ciż atak ponowili zaciętszy od poprzedniego, który trwał blisko dwie godziny, lecz w tym właśnie czasie oficer polski wysłany w 40 koni dla przerwania kolei żelaznej pomiędzy Zawierciem a Myszkowem, spełniwszy polecenie, na usłyszane strzały od strony Mrzygłodu, pośpieszył tamże, a napadłwszy z tyłu na moskali, taki w nich popłoch sprawił, że ci zabrawszy z sobą trzy furgony rannych i zabitych uciekli do Myszkowa, gdzie przywieźli historycznego jednego oficera zabitego i 2ch żołnierzy rannych. Skąd się jednakże wzięło na furgonach około 50 karabinów moskiewskich i tornistrów łatwo sobie wytłomaczyć, że w przejeździe przez las zabitych pochowali. Ze strony naszej poległo 4ch, a jeden ciężko ranny przy stodołach dwiema pchnięciami w brzuch, nie chcąc popaść w ręce moskali rzucił się w płomienie i tam życia dokończył. W godzinę po ucieczce Moskali, oddział polski opuścił Mrzygłód, wziąwszy 30 zabranych karabinów." ["Czas", z 4 marca 1863]. Źródło jura.info.pl
Zwycięska bitwa Cieszkowskiego, okazała się przegraną dla Mrzygłodu. Car w roku 1870 odwecie za pomoc powstańcom, pozbawił Mrzygłód praw miejskich, które miejscowość posiadała od roku 1412.
Tak na marginesie to Teodor Leon Cieszkowski był jednym z najbarwniejszych dowódców powstania styczniowego, który nieźle dał się we znaki wojskom rosyjskim https://pl.wikipedia.org/wiki/Teodor_Cieszkowski To on między innymi dniu 7 lutego 1863 walczył wraz z innymi oddziałami o Sosnowiec zdobywając dworzec kolejowy w tym mieście https://pl.wikipedia.org/wiki/Oddzia%C5 ... zkowskiego
Byłe zabudowania folwarczne Braci Bauerertz w Będuszu (lata `80 XIX wieku)
autor Krzysztof Suliga
Dzisiejsza dzielnica Miasta Myszkowa – Będusz, sięga swoją historią początku XV wieku, kiedy to Paszko herbu Gryf sprzedał ją za kwotę 600 grzywien Jaśkowi z Maszkowic. Funkcjonowała wówczas w Będuszu karczma i folwark. W 1860 r. Będusz wraz z nomenklaturami Michałów, Franulka i Smudzówka należał do Kempnerów. W wyniku zadłużenia tej rodziny (6750 rubli na rzecz Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego), majątek został wystawiony na sprzedaż. W skład folwarku Będusz, wystawionego na licytację wchodziły: dom folwarczny, obora, stajnia, dwie stodoły, spichlerz i owczarnia. Folwark był częścią składową dóbr Mijaczów. Źródła podają, że w 1871 roku funkcjonowała tutaj szkoła, na którą rocznie władze rządu rosyjskiego przeznaczyły 173 ruble rosyjskie z budżetu. W latach `80 XIX wieku, Będusz stał się własnością Józefa i Romana Bauerertzów W 1916 powstał tutaj dwór z ogrodem, stylizowany na angielski, 3 murowane budynki, tzw .czworaki (unikalne w tej części Polski) przeznaczone dla fornali, magazyn na zboże i stajnie. Po 1945 roku, w wyniku akcji nacjonalizacyjnej i związanej z nią akcją parcelacyjną, ziemie byłego zespołu folwarcznego zostały przeznaczone dla ludności małorolnej i bezrolnej oraz jako własność nowoutworzonego Państwowego Gospodarstwa Rolnego. W 1976 roku Będusz został włączony w granice administracyjne Miasta Myszkowa. Źródło jura.info.pl
Utworzenie Gminy wiejskiej Myszków (1923)
Na podstawie Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 24 grudnia 1923 r. o utworzeniu gminy wiejskiej Myszków w powiecie będzińskim ze wsi Mijaczów; Pohulanka, Myszków Stary i Myszków Nowy, utworzona została gmina wiejska Myszków z siedzibą we wsi Myszków Nowy. Nowo utworzoną gminę zamieszkiwało wówczas 4, 5 tysiąca mieszkańców. W dniu 29 maja 1924 roku dokonano wyboru składu pierwszej Rady Gminnej. Źródło jura.info.pl
A to ostatni, znaczący akt w dotychczasowej w historii Myszkowa, czyli Otrzymanie Praw Miejskich (1950)
W związku z przeprowadzoną w roku 1950 zmianą podziału administracyjnego kraju, dynamicznym rozwojem miejscowego przemysłu oraz wzrostem liczby mieszkańców, miejscowość spełniła warunki niezbędne do uzyskania praw miejskich. Z dniem 4 lutego 1950 roku Myszków stal się miastem i znalazł się w granicach terytorialnych Województwa Katowickiego. 19 lat później (24 września 1969 roku) nadany został miastu herb. Koncepcja plastyczna herbu przedstawia 4 kominy – symbole industrialnego dziedzictwa Myszkowa – zakładów przemysłowych: Myszkowskich Zakładów Metalurgicznych "Mystal", Myszkowskiej Fabryki Naczyń Emaliowanych "Światowit", Myszkowskich Zakładów Przemysłu Włókienniczego "Wartex" i Myszkowskiej Fabryki Papieru. Dodatkowo w polu herbu usytuowane zostały dwa kłosy zboża, symbolizujące agrarne korzenie dzielnic składowych miasta, spowitych niebieską wstęgą rzeki Warty, płynącej przez miasto. Źródło jura.info.pl
To już koniec naszej wspólnej podróży szlakiem miejskich murali.
,
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
Re: Myszkowskie murale
W 2012 roku w Anglii w mieście Salisbury, link do mapy
https://goo.gl/maps/S89GrvEM1Fo
natknąłem się na murale wykonane w wiadukcie, przedstawiają scenki rodzajowe charakterystyczne dla tamtych okolic.
https://goo.gl/maps/S89GrvEM1Fo
natknąłem się na murale wykonane w wiadukcie, przedstawiają scenki rodzajowe charakterystyczne dla tamtych okolic.
Moich wpisów proszę nie traktować poważnie, wywodzę się i jestem z najgorszego sortu Polaków
Re: Myszkowskie murale
Okazuje się ,że dobry pomysł przy niewielkim nakładzie środków, z miejsca brzydkiego robi miejsce ładne. Podejrzewam, że te pomalowane ściany, bez tych malunków były szare i nieatrakcyjne. Murale je ożywiły i spowodowały, że zamiast bezkształtnych bohomazów umieszczanych tam przez różnych przypadkowych "artystów", powstało coś estetycznego i cieszącego oko.
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
Re: Myszkowskie murale
Dodam jeszcze przykład jak można zarabiać na nieużytkach, rzecz ma miejsce koło Warminster, Anglia link do mapki
https://goo.gl/maps/pAHotDqVkc72
Na zboczu góry pomysłowy gospodarz stworzył kamiennego konia
a na szczycie góry, który jest pastwiskiem urządził bezpłatny parking, zjeżdżają tu turyści widząc z oddali białego konia. Tu na nich czekają stragany z pamiątkami, jedzenie, napoje i lody. Jak już sporo naśmiecą przyjeżdżają więźniowie i sprzątają teren.
https://goo.gl/maps/pAHotDqVkc72
Na zboczu góry pomysłowy gospodarz stworzył kamiennego konia
a na szczycie góry, który jest pastwiskiem urządził bezpłatny parking, zjeżdżają tu turyści widząc z oddali białego konia. Tu na nich czekają stragany z pamiątkami, jedzenie, napoje i lody. Jak już sporo naśmiecą przyjeżdżają więźniowie i sprzątają teren.
Moich wpisów proszę nie traktować poważnie, wywodzę się i jestem z najgorszego sortu Polaków
- mazowszanka
- Karawanier
- Posty: 1502
- Rejestracja: 02 gru 2012, 18:28
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Myszkowskie murale
Irku, dla samych malowideł warto do Myszkowa zawitać. Bajecznie kolorowo u Was jest.
Magda M.
Nie podchodź do byka od przodu, do konia od tyłu, a do idioty...w ogóle.
Nie podchodź do byka od przodu, do konia od tyłu, a do idioty...w ogóle.