„Kamperem do Inflant” -Tutaj poprzednia część relacji - cz. 5
Kamperem do Inflant część VI
Po nocy spokojnie przespanej pod zabytkowym dworcem kolejowym w Haapsalu i pożywnym śniadaniu, udaliśmy się spacerem na zwiedzanie tego nadmorskiego kurortu. Haapsalu zaczęło zdobywać renomę uzdrowiska na początku XIX w. W latach 20 XIX w powstało tutaj pierwsze sanatorium leczące ludzi borowiną. 30 lat później wśród odwiedzających gości byli carowie, możni i artyści, co szybko rozsławiło miejscowość w całym Imperium Rosyjskim. Bardzo często bywał tutaj car Aleksander III i kompozytor Piotr Czajkowski. Haapsalu przeżywało okresy prosperity i upadku. Po pomyślnym okresie międzywojennym, przyszedł okres okupacji sowieckiej, kiedy miasto straciło na znaczeniu. Po odzyskaniu niepodległości przez Estonię, miasto znowu zaczyna odżywać. Jako że staliśmy pod zabytkowym dworcem kolejowym, w pierwszej kolejności postanowiliśmy odwiedzić Muzeum Kolejnictwa. Szczególnie interesujący jest budynek dworca z 200 metrowym zadaszonym peronem. Dworzec jest integralną częścią Muzeum Kolejnictwa, w skład, którego wchodzi oprócz dworca, znajdująca się pod gołym niebem wystawa sprzętu kolejowego. Stacja w Haapsalu wybudowana została w roku 1907 specjalnie dla przyjeżdżającej tutaj rodziny carskiej, ale teraz stacja jest nieczynna i żadne pociągi już do Haapsalu nie przyjeżdżają.
Nad "Wenecją północy", jak dawniej nazywano Haapsalu, górują ruiny potężnej twierdzy z XIII w. Cała twierdza składa się z Małego Zamku, 800 metrowych murów oraz katedry św. Mikołaja. Zamek był siedzibą biskupów, którzy przez niemal trzy stulecia władali całą zachodnią Estonią. Częścią dawnej siedziby biskupów jest katedra św. Mikołaja, największa jednonawowa świątynia w krajach bałtyckich. W czasach sowieckich był tu spichlerz, a obecnie znajduje się tu sala koncertowa.
Dworzec kolejowy w Haapsalu
Poczekalnia dworcowa
Dwustumetrowy zadaszony peron
Wejście do pomieszczenia ekspozycyjnego Muzeum Kolejnictwa
Eksponaty kolejowe
Architektura Haapsalu
W głębi kadru widoczna wieża kościoła zamkowego
Zamek w Haapsalu
Katedra św. Mikołaja
Mury obronne twierdzy
Skwer z fontanną w zabytkowej części miasta
Zabytkowy kościół św. Jana
Promenada nadmorska i widok na marinę
Hala sportowa Haapsalu, wybudowana pod koniec XIX wieku. Był to jeden z najważniejszych budynków w Haapsalu w pierwszej połowie 20. wieku (miał salę koncertową, restaurację, bibliotekę i hotel).
Cerkiew św. Marii Magdaleny w Haapsalu
Ratusz
Z żalem pożegnaliśmy Haapsalu i pojechaliśmy do Parnawy (Pärnu). Po zaparkowaniu kampera, przesiedliśmy się. na rowery i pojechaliśmy obejrzeć to 40 tysięczne miasto. Zaleta Parnawy jest to, że w mieście wyznaczono wiele ścieżek rowerowych co bardzo ułatwia dojazd do zabytkowego centrum miasta.
Parnawa została założona w 1241 przez zakon kawalerów mieczowych. Należała do Hanzy. W 1560 ostatni komtur parnawski konwentu Rutger Wolf przekazał miasto i zamek reprezentantom Rzeczypospolitej. W 1578 roku Parnawa nie zdołała obronić się przed wojskami moskiewskimi Iwana Groźnego, który na cztery lata zajął zamek i miasto. Polska odzyskała Parnawę w 1582 roku i od 1598 roku było stolicą województwa parnawskiego (istniało formalnie do 1660). Było to obok województwa dorpackiego najbardziej na północ położone województwo Rzeczypospolitej. Podczas wojny ze Szwecją (1600-1611) wojska szwedzkie zajęły miasto 17 października 1600 roku. Dziewięć lat później hetman Jan Karol Chodkiewicz brawurowym nocnym atakiem zaatakował miasto i odbił je wraz z zamkiem. 14 sierpnia 1617 Parnawa została zdobyta przez Szwedów, a ich panowanie w Parnawie zostało usankcjonowane w oliwskim traktacie pokojowym. Do Rosji miasto należało od roku 1721 do ogłoszenia niepodległości przez Estonię w 1918. Po odzyskaniu przez Estonię niepodległości, Parnawę ogłoszono w 1996 r. letnią stolicą Estonii. W 2004 r. otwarty został tu największy w krajach bałtyckich park wodny, a dwa lata później oddano do użytku nadmorską promenadę. Za czasów Estońskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej miasto było miejscem odpoczynku dla uprzywilejowanych grup społecznych. Od 1940 r. zamknięto dla żeglugi międzynarodowej znajdujący się tu port, a na początku lat pięćdziesiątych zaprojektowano centralny plac i prospekt imienia Lenina. Z ziemią zrównano zabudowania starego miasta i budynek kościoła św. Mikołaja, wybudowano natomiast największą w krajach bałtyckich fabrykę puszkowanych ryb (źródło Wikipedia)
Uliczki Parnawy
Ratusz
Luterański kościół św Elżbiety
Cerkiew św. Katarzyny
Bulwary nadrzeczne rzeki Parnawa
Po zwiedzenia miasta, pożegnaliśmy je i udaliśmy się do Vijandi. Prawa miejskie nadał Viljandi w 1283 r. wielki mistrz zakonu kawalerów mieczowych Villekinus de Endorpe. Członek Hanzy. W granicach Rzeczypospolitej Obojga Narodów (XVI/XVII w) Vijandi było siedzibą starostwa. Zdobyte przez Szwedów, znajdowało się pod ich panowaniem w okresie XVII/XVIII w. W roku 1721 Vijadi, jak i cala Estonia przeszła pod panowanie Rosji. W Vijandi warto zobaczyć (z czego skorzystaliśmy), Kościół św. Jana, Kościół św. Pawła oraz most linowy umożliwiający przeprawę nad 13 metrową przepaścią do Wzgórza Zamkowego z ruinami zamku z końca XIII
Kościół św. Jana. Świątynia była wielokrotnie niszczona i odbudowywana. Kościół zachował swoja funkcję do lat 50 XX w, kiedy to został zamieniony na magazyn. Ponowne otwarcie świątyni nastąpiło w roku 1992.
XIX wieczny Kościół św. Pawła
Pomnik Johana Laidonera wodza naczelnego Armii Estońskiej i jednego z twórców niepodległej Estonii. Po okupacji Estonii przez Armię Czerwoną, został aresztowany przez NKWD. Zmarł w 1953 w więzieniu we Włodzimierzu nad Klaźmą. Za zasługi dla Polski odznaczony został Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, Wielką Wstęgą Orderu Odrodzenia Polski, a w kwietniu 1939 uhonorowany został Orderem Orła Białego.
W drodze na Wzgórze Zamkowe
50 metrowy most linowy prowadzący na Wzgórze Zamkowe
Panorama widziana ze Wzgórza Zamkowego
Ruiny twierdzy
Stara wieża ciśnień
Zabudowa miasta
Pożegnaliśmy się z Vijandi oraz z Estonią i pojechaliśmy do Siguldy na Łotwie, zahaczając po drodze o łotewski Valmieras. W Valmierze znacznie zniszczonej podczas działań wojennych zabytków zachowało się bardzo niewiele. Jednym z nich jest luterańska kircha św. Szymona z roku 1285. Jedna z najstarszych kamiennych budowli na ziemiach łotewskich.
Kircha św. Szymona
Widok ze wzgórza kościelnego na rzekę Gauja
Z uwagi na późną porę, zacząłem szukać miejsca na nocleg. Poszczęściło nam się, gdyż niedaleko od historycznej części Siguldy natrafiłem na duży, oświetlony parking (GPS 57.160256, 24.860568) w pobliżu kompleksu szkolnego- budynków szkolnych i boisk sportowych. Gdy zjawiliśmy się na tym parkingu, okazało się, że "nocuje" już na nim jakiś kamper z Niemiec, co utwierdziło nas w przekonaniu, że miejsce na nocleg wybraliśmy dobrze. Po wieczornej toalecie,poszliśmy spać, aby z nowymi silami wyruszyć na "podbój" Siguldy.
Ale o tym napiszę w następnej części mojej relacji.
„Kamperem do Inflant” - Tutaj dalsza część relacji - cz. 7
Kamperem do Inflant cześć VI
Regulamin forum
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2023 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2023 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Kamperem do Inflant cześć VI
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
Re: Kamperem do Inflant cześć VI
No no. Irek. Brawo. Jutro jak wytrzeźwieje to poczytam.
Świetna ta uliczka. Jak w Polskich miasteczkach.
Nie obchodzę urodzin.
Przestało mnie interesować "czy gefizyk ma buty"
Nie ma? to za 500+ niech sobie kupi. Mi nie dali.
Przestało mnie interesować "czy gefizyk ma buty"
Nie ma? to za 500+ niech sobie kupi. Mi nie dali.
Re: Kamperem do Inflant cześć VI
Raczej nigdy tam nie będę więc zdjęcia i opis jak najbardziej mile widziane.
Kuba Pozdrawiam
Honda Varadero 125 V - Małe serce w dużym motocyklu
Dupy nie urywa ale pojeździć można na "B"
Honda Varadero 125 V - Małe serce w dużym motocyklu
Dupy nie urywa ale pojeździć można na "B"
Re: Kamperem do Inflant cześć VI
Masz ty chłopie pisane. I zdjęć dużo.
- Sławcio
- Karawanier
- Posty: 3976
- Rejestracja: 03 gru 2012, 09:44
- Imieniny: 0- 0- 0
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kamperem do Inflant cześć VI
Fajnie by było tu posiedzieć z "laską" małżonką.
Pozdrawiam Sławek
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Re: Kamperem do Inflant cześć VI
Podoba się ? bo mi się podoba.Agnieszka pisze:
No no. Irek. Brawo. Jutro jak wytrzeźwieje to poczytam.
Świetna ta uliczka. Jak w Polskich miasteczkach.