Dzisiaj postanowiłem odwiedzić mieszkającego niedaleko, bo w odległości około 40 km. od Myszkowa, dawno niewidzianego kolegę. „Piękne okoliczności przyrody” i umiarkowanie przygrzewające słońce, wprost zmuszały do zrobienia sobie rowerowej wycieczki. Ciekawostką tej podróży był fakt, że leżąca niedaleko Przyrowa wieś Podlesie, w której mój kolega mieszka, nie leży na Jurze, lecz znajduje się w „Niecce nidziańskiej”, a więc już w innej krainie geograficznej. Szukającym informacji, „co to za zwierz” ta niecka nidziańska, polecam stosowne publikacje internetowe. Podczas wycieczki zrobiłem kilka zdjęć, które załączyłem do relacji.
Las bukowy rezerwatu „Parkowy”, przez który prowadzi ścieżka rowerowa „Ku źródłom”
Ostańce wapienne „Diabelskie mosty” usytuowane przy ścieżce rowerowej
Fragment pierwotnego drzewostanu w rezerwacie „Parkowy”
„Wywierzysko” (typ bardzo wydajnego źródła krasowego) – źródła rzeki Wiercicy zasilającej wodą pstrągowe stawy hodowlane i pozostałe stawy znajdujące się w miejscowości Zloty Potok, nazwane od imion dzieci poety Zygmunta Krasińskiego źródłami Zygmunta i Elżbiety.
Górny bieg rzeki Wiercicy tuż za jej źródłami
Wejście do „Jaskini niedźwiedziej” w lasach rezerwatu „Parkowy”
Staw „Amerykan” w Złotym Potoku – miejsce rekreacji rodzinnej
Centrum Złotego Potoku, gdzie tuż obok zabytkowej studni, znajduje się spiżowa figura dziewczyny niosącej wodę. Popularnie nazywana jest ona „Nosiwódką”, Figura nawiązuje do historycznej nazwy "Potok" i w pełni oddaje specyfikę tego miejsca. Gdyby ktoś nie wiedział, to obok „Nosiwódki stoi „moi” ( mła) czyli autor relacji.
A oto Złotopotocki zespół parkowy ze stawem „Irydion” i stojącym nad jego brzegiem pałacem hrabiów Raczyńskich, dawnych właścicieli dóbr złotopotockich.
I dworek, w którym przebywał Zygmunt Krasiński- obecnie muzeum mu poświęcone.
Takie piękne widoki spotykałem po drodze- kwitnąca robinia akacjowa (grochodrzew akacjowy), czyli po prostu akacja.
Krajobraz „Niecki nidziańskiej”. Na pierwszym planie pole rozpoczynającego kwitnienie rzepaku.
Śródleśna kapliczka poświęcona Matce Boskiej Bolesnej
Po odwiedzeniu kolegi, w drodze powrotnej pokonałem następne 40 km, aby zameldować się na zasłużony obiad. Na koniec zrobiłem jeszcze zdjęcie krajobrazu malowniczej wsi Przewodziszowice leżącej na trasie mojego przejazdu.
Ludzie przyjeżdżajcie na Jurę! Jura jest piękna.
Rowerem do Podlesia
Regulamin forum
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2022 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Wykorzystywanie, powielanie i kopiowanie treści autorskich - tekstów, zdjęć z Forum KBP - Karawanier bez zgody Autora i Administratora Forum, jest zabronione.
© 2012-2022 KBP Karawanier.
Proszę zamieszczać swoje relacje te karawaningowe i te innymi środkami transportu.
Z racji ograniczonej pojemności serwera, prosiłbym o wklejanie w relacje linków do zdjęć, a nie samych fotek.
Rowerem do Podlesia
Kiedy szereg uzurpacji zdradza zamiar wprowadzenia władzy despotycznej, to słusznym jest odrzucenie takiego rządu.1776r Deklaracja Niepodległości
Re: Rowerem do Podlesia
Jura jest piękna.
Relacji także nic nie brakuje.
Dziękuję.
Relacji także nic nie brakuje.
Dziękuję.
-
- Forumowicz
- Posty: 449
- Rejestracja: 12 maja 2013, 13:38
- Imieniny: 0- 0- 0
- Lokalizacja: Podwawa
Re: Rowerem do Podlesia
Ludzie przyjeżdżajcie na Jurę! Jura jest piękna.
A dzisiaj pada i grzmi.
A dzisiaj pada i grzmi.
„Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy”
Re: Rowerem do Podlesia
Dzięki.
- Sławcio
- Karawanier
- Posty: 3972
- Rejestracja: 03 gru 2012, 09:44
- Imieniny: 0- 0- 0
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Rowerem do Podlesia
Fajnie wieczorkiem usiąść i poczytać.
Dzięki.
Dzięki.
Pozdrawiam Sławek
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Nie mam już Viaderka i Devilnej Hondy. Mam za to inną Suzi.
Re: Rowerem do Podlesia
Fajnie, że Koledze się chce.
Zazdroszczę kondycji.
Zazdroszczę kondycji.
Przygoda nie jest definiowana przez miejsce lub czas, ale postawę.
Pozdrawiam . Mirek
Pozdrawiam . Mirek